Witaj!
Co do sekwencji to pali mniej ale rewelacji się nie spodziewaj, u mnie to było jakieś
średnio 1,5 l/100km. Zakładając że masz II generację dobrze wyregulowaną.
Co do odpalania na gazie to nie nastawiaj się na to. Samochód powinien być odpalany
na benzynie, co więcej powienien co pewien czas trochę na benzynie przejechać.
Benzyna nie tylko służy do napędzania silnika ale także smaruje i chłodzi
elementy układu paliwowego takie jak wtryskiwacze i pompę. Jak nie będziesz
korzystał z wtryskiwaczy to się zatrą i wtedy czeka Cię raczej kosztowna wymiana
(załatwiłem tak wtryski w fiacie brava), podobnie pompa jak się zacznie przycierać
to nie będzie dawała ciśnienia i silnik nie będzie dobrze pracował na benzynie.
Wydaje mi sie że możliwość jazdy na benzynie jest potrzebna - zwłaszcza jak się jakieś
cuda zaczną dziać z silnikiem i trzeba będzie go diagnozować (mało kto chce to robić
na gazie).
Pamiętaj jeszcze że nie można jeździć z jedną porcją benzyny w baku w nieskończoność.
Benzyna musi być żeby pompa nie pracowałą na sucho ale z upływem czasu traci ona
swoje właściwości (potocznie wietrzeje), mogą zacząć się z niej wytrącać różne substancje,
woda itp. Taka benzyna nie nadaje się do jazdy a jeszcze może załatwić coś w układzie
paliwowym. Więc trzeba ją w jakimś rozsądnym czasie wykorzystać i zatankować nową.
Do tego na zimnym silniku gdy reduktor od gazu nie jest ogrzewany bardzo często
może dochodzić do zamrożenia reduktora (rozprężający się gaz mocno obniża temperaturę
tak jak w lodówce

). Jak zamrozisz reduktor to nigdzie na gazie nie pojedziesz,
a do tego zbyt częste zamarzanie reduktora ujemnie wpływa na jego żywotność.
Jak nie będziesz miał możliwości jazdy na benzynie do momentu jak nie nagrzeje się
silnik i nie odmrozi reduktor to stoisz i nic nie zrobisz. Przez to w większości instalacji
przełączenie na gaz odbywa się w momencie osiągnięcia przez silnik odpoweidniej
temperatury około: 20 do 30 stopni tak żeby była możliwośc ogrzewania reduktora.
Między innymi dla tego każda instalacja czy to II generacja czy sekwencja, startuje na
benzynie i automat przełączy instalację po pewnym czasie (najczęściej zależnym
od temperatury silnika) na gaz. I tak powinno być - start II generacji od razu na gazie
służy tylko i wyłącznie w wypadkach awaryjnych - tak jest w instrukcji, i każdy gazownik
jakiego znam tak twierdzi (w większości instalacji montowanych teraz sama procedura
odpalenia bezpośrednio na gazie wymaga dodatkowych zabiegów tak żeby nie zrobić
tego rzez przypadek).
Co do spalania to nawet jak wykorzystujesz benzynę +gaz to i tak wychodzi taniej.
No chyba że jeździsz bardzo krótkie trasy tak że ledwo Ci się na gaz przełączy a Ty go
gasisz i silnik stygnie.
Ogólnie polecam sekwencję jest mniej upierdliwa, trochę oszczędniejsza, nie tracisz tak
na mocy silnika. Ogólnie lepiej się na niej jeździ (miałe we frocie II generację wcześnej
to mam porównanie).
Uf, to sie rozpisałem

Pozdrawiam