mam kilka pytań do "niemających" katalizatora.
jak się wam jeździ ???
Czy zdarzyło się że smerf się czepiał na drodze ???Ja od dwóch dni mam RURE i poza lekkimm BRUUUMMM jest spoko - auto się zdecydowanie lepie zbiera... chociaż to może być złudzenie wynikające że ostatnio jeździłem z zapychającym się coraz szybciej katalizatorem , a teraz wiadomo jest
power...
Poczytałem o
strumiennicach ( własnie bo nazwa
strumienica jest błędna

i generalnie opinie są bardzo podzielone...
Jedno jest pewne ... że by przyspieszyć spaliny trzeba by dostarczyć energii... i strumiennica nie może przyspieszać przepływu spalin !!! ot prawa fizyki... co najwyżej może je zawirowywać i kierunkować wprawiając w ruch wirowy, co prawda w
zwężeniu będzie szybszy przepływ - ale kosztem zwiększenia oporów przepływu !!!
Jak będę miął pomiary z hamowni to się pochwalę

Niedawno robiłem tez pomiary - ale wyszły trochę słabiej niż za pierwszym razem i chyba to już było w momencie gdy KAT zaczął padać....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strumienica
to coś takiego stosowanego w aerografach i w sumie chyba w gaźnikach też
do rozpylania benzyny