Witamy ! |
---|
|
yuby194 napisał(a):w mojej skodzie oktavii też tak było, okazało się, że w samym silniczku jest taki układ scalony, który odpowiada za sprowadzenie wycieraczki na brzeg szyby po zakończonym działaniu, silnik chodził - kręcił się, ale i tak skończyło się wymianą silniczka, może we frotkach tez coś takiego jest?
stary49 napisał(a):a silniczek chodzi?
JJKILLER napisał(a):yuby194 napisał(a):w mojej skodzie oktavii też tak było, okazało się, że w samym silniczku jest taki układ scalony, który odpowiada za sprowadzenie wycieraczki na brzeg szyby po zakończonym działaniu, silnik chodził - kręcił się, ale i tak skończyło się wymianą silniczka, może we frotkach tez coś takiego jest?
Silniczek, układ scalonyto chyba nie te lata
JaGrab3 napisał(a):No chyba to nie będzie takie łatwe, bo w tym miejscu jest złożenie dwóch prowadnic, poza tym trzeba będzie to wszystko i tak wymontować, bo na tym podszybiu zupełnie nie ma miejsca i pod blachami schowane....
http://www.autozone.com/autozone/repair ... 52801da0fa
I tutaj to co trzeba wymienić, tak mi sie wydaje:
http://www.autozone.com/autozone/parts/ ... 986_13423_
A to coś wygląda tak:
http://autokasacja.rzeszow.pl/images/au ... 905C5.JPEG
brum napisał(a):Manetka
fly_jabko napisał(a):... zatrzymywały się tam gdzie akurat miały ochotę, ale zazwyczaj prosto przed oczami
JaGrab3 napisał(a):Witam,
przestała mi chodzić wycieraczka od strony kierowcy, najlepsze że w czasie ogromnej ulewy.
Rozebrałem dzisiaj podszybie, i okazało się, że spadł wodzik z mechanizmu POD wycieraczką pasażera. Z tego co widzę, w samym wodziku jest takie plastikowe gniazdo, i wchodzi ono na wcisk.
Pytanie, czy to powinno się wcisnąć z WYRAŹNYM oporem, czy jeżeli się tak nie zaciska to jest do wymiany?
Czy ew. jest jakiś patent jak to scalić, żeby nie wypadało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości