
Witamy ! |
---|
|
adek napisał(a):Witam
Znowu w motorze ( 5/2014 z 27.01.2014) wypowiadają się na temat froty negatywniecytuję " nie polecają na asfalt" a na co polecają?- moim zdaniem się g.......w znają!!!
Galus napisał(a): a i o wjechanie w kufer się nie boję..
szymon.ha napisał(a):Galus napisał(a): a i o wjechanie w kufer się nie boję..
W A jest jeszcze bak, ale w B go nie ma,
Jak się dobrze policzy to wychodzi, że opłaca się kupić płaskiego na miasto. Ale jest jeden warunek: Frota na ropę a płaski na LPG.Galus napisał(a):Idąc tokiem Odolla potrzeba Patrola w las, Tico na miasto i Merca na autostrady. Mnie nie stać i dlatego latam Frotą wszędzie gdzie się da i gdzie muszę.
jrzeuski napisał(a):Jak się dobrze policzy to wychodzi, że opłaca się kupić płaskiego na miasto. Ale jest jeden warunek: Frota na ropę a płaski na LPG.
jrzeuski napisał(a): Tylko pod dystrybutorem stres dopada.
ali napisał(a):szymon.ha napisał(a):Galus napisał(a): a i o wjechanie w kufer się nie boję..
W A jest jeszcze bak, ale w B go nie ma,
jak nie ma ?
Wyrżnie tym bakiem parę razy o glebę przy zjeżdżaniu z garba i mu minka trochę zrzednie. A na załaczonym obrazku widać, że tak zjeżdżaGalus napisał(a):A widzę że zbiorniczek od Adama zamontowany fajniutko.
Tablica na kole to dobry pomysł, ale myślę, że to tylko przygotowania to wywalenia fabrycznego zderzaka, bo ten to chyba ma już dośćJa tylko bardzo proszę o dokładniejsze foto mocowania tablicy na kole i poprowadzenia przewodów.
jrzeuski napisał(a):Jak jadę Frotą, to też mam komfort. Psychiczny. Widzę wszystko z góry. Pancerne zderzaki z przodu i z tyłu uniezależniają mnie od wyczynów kierowców innych aut. Nie ma problemów ze zmianą pasa, wrzucasz kierunek i już masz miejsce. Nikt nie wymusza pierwszeństwa z podporządkowanej. A jak wylecę z drogi na zakręcie, bo opony poniosą, gdzie chcą, to napęd 4x4 lub wyciągarka pozwolą na nią wrócićTylko pod dystrybutorem stres dopada.
Moja 9 to nie paliła nawet jak ją kupiłem w wersji fabrycznej. 10-11 to była norma i to przy lekkim bucie. Także gratuluję udanego egzemplarza. Moja mi teraz wciąga ok. 14-15, ale to tak orientacyjnie, bo większość robi w terenie a tam jak jej zaleje za stówę, to parę godzin idzie się pobawić. Oczywiście jazdy to wychodzi raptem parę kilometrów, bo nie bawię się Frotą w turystykę, więc głównie stoi wklejona lub czekając na innych albo to ich wyciąga. Także patrząc na zegary to by pewnie wyszło 100/100slawek50 napisał(a):A mam pytanko do pana jrzeuski ile spala pana FROTKA BO MOJA NARAZIE BEZ MOTANIA I DODATKOWEGO BALASTU TO OK. 9L/100km.Jakoś zdzierżę wyprawy pod CPN.
renowator napisał(a):Witam. Wasze Frotki używacie do jazdy w terenie lub po czarnym. Myślę że ten samochód jest pojazdem który ciężko sklasyfikować. Mam tu na myśli ramę, reduktor, w miarę wysokie zawieszenie, które czynią z Frontery terenówkę. Prędkość przelotowa na szosowych oponach, buda kombi a więc pakowność sprawia, że jest autem rodzinnym. Ja swoją używam do pracy: jako ciągnik przyczepy. Ciągam stare mebelki praktycznie po całym kraju. Przyczepa spora(2.5 m wys. 3.0 m dł.) spalanie wychodzi w granicach 14 litrów LPG czyni z Frotki całkiem ekonomiczny wół roboczy. Opel Frontera jest więc autem wszechstronnym z możliwością rozbudowy według potrzeb. P.S Moja wypowiedź nie powstała z "poprawności politycznej" lecz z własnego doświadczenia i lektury Waszych postów. Pozdrawiam ubłoconych i wyplakowanych bo darzę was jednakim szacunkiem.
jrzeuski napisał(a):Moja 9 to nie paliła nawet jak ją kupiłem w wersji fabrycznej. 10-11 to była norma i to przy lekkim bucie. Także gratuluję udanego egzemplarza. Moja mi teraz wciąga ok. 14-15, ale to tak orientacyjnie, bo większość robi w terenie a tam jak jej zaleje za stówę, to parę godzin idzie się pobawić. Oczywiście jazdy to wychodzi raptem parę kilometrów, bo nie bawię się Frotą w turystykę, więc głównie stoi wklejona lub czekając na innych albo to ich wyciąga. Także patrząc na zegary to by pewnie wyszło 100/100slawek50 napisał(a):A mam pytanko do pana jrzeuski ile spala pana FROTKA BO MOJA NARAZIE BEZ MOTANIA I DODATKOWEGO BALASTU TO OK. 9L/100km.Jakoś zdzierżę wyprawy pod CPN.A teraz jeszcze doszła wyciągarka, więc silnika nie będę wyłączał na postojach, żeby uzupełniał pożarty przez nią prąd. W drodze na zlot zjadła mi 12,5/100 i to głównie dzięki autostradom, gdzie prędkość była 90-100km/h, bo więcej na tych kapciach pojechać to i strach i myśli nie słychać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości