Snorkel

[Don Pedro]

Panowie, ja mam inny dylemat. Wprawdzie zakupiłem już kibelrurę , w przyszłym tygodniu urlop, więc do dzieła, ale... Po ostatnim forsowaniu dość głębokiego rowu z wodą silnik nie zgasł, filtr powietrza był lekko wilgotny (nie zamókł) pomimo, że woda przelała mi się przez maskę i dach oraz wlała przez boczne uchylone okno Problem jednak w tym, że woda strumieniami zaczęła mi się wlewać do środka przez kratki wentylacyjne nawiewowe... No i się zastanawiam, czy jest sens dawać snorkel, jak frota sobie radzi, a ja nie, bo mnie zalewa w środku

BTW: Da się tu jakoś filmy wrzucać? Podrzuciłbym relacje z topienia

[brum]

Pewnego razu sobie nie poradzi i tłoki wyjdą bokiem.

-- Dodano Pt 14 cze 2013 11:25:54 --

Pewnego razu sobie nie poradzi i tłoki wyjdą bokiem.

[Don Pedro]

Tak też może być, ale pytanie było bardziej - jak tą balię uszczelnić, żeby nawiew był, a woda nie lała się po nogach?

[ali]

Panowie, ja mam inny dylemat. Wprawdzie zakupiłem już kibelrurę , w przyszłym tygodniu urlop, więc do dzieła, ale... Po ostatnim forsowaniu dość głębokiego rowu z wodą silnik nie zgasł, filtr powietrza był lekko wilgotny (nie zamókł) pomimo, że woda przelała mi się przez maskę i dach oraz wlała przez boczne uchylone okno Problem jednak w tym, że woda strumieniami zaczęła mi się wlewać do środka przez kratki wentylacyjne nawiewowe... No i się zastanawiam, czy jest sens dawać snorkel, jak frota sobie radzi, a ja nie, bo mnie zalewa w środku

BTW: Da się tu jakoś filmy wrzucać? Podrzuciłbym relacje z topienia

Kupijesz akwalung i sobie poradzisz jak płytko to rurka do odddychania starczy. A na poważnie, gdyby samochd był całkowicie szczelny to by pływał i nie miałbys trakcji w głebokiej wodzie . Wiec jak chcesz głeboko brodzić to musisz sie pogodzić z woda w środku, ten filmik to fajnie pokazuje http://www.youtube.com/watch?v=j7HALH8eGn8

[jrzeuski]

Panowie, ja mam inny dylemat. Wprawdzie zakupiłem już kibelrurę , w przyszłym tygodniu urlop, więc do dzieła, ale... Po ostatnim forsowaniu dość głębokiego rowu z wodą silnik nie zgasł, filtr powietrza był lekko wilgotny (nie zamókł) pomimo, że woda przelała mi się przez maskę i dach oraz wlała przez boczne uchylone okno Problem jednak w tym, że woda strumieniami zaczęła mi się wlewać do środka przez kratki wentylacyjne nawiewowe... No i się zastanawiam, czy jest sens dawać snorkel, jak frota sobie radzi, a ja nie, bo mnie zalewa w środku

Zapewniam Cię, że Frota bez snorkela sobie nie poradzi jak stanie w wodzie po maskę. Przejechałeś, bo zrobiłeś falę, która poszła po masce a pod błotnik woda się nie zdążyła dostać, żeby zostać zassana przez silnik. Wilgoć w filtrze to było tylko to, co się rozchlapało od kół przez nieszczelności w nadkolu.

Jak woda idzie po masce, to wlewa się do podszybia przez kratki wentylacyjne. A otwory odpływowe z podszybia są małe, bo planowane pod deszcz a nie nurkowanie. Często są do tego zatkane błotem, liśćmi, itp. Szybko napływająca woda wzbiera aż przelewa się przez komin do nawiewu. Tego nie da się uniknąć, ale zamknięcie obiegu trochę pomaga. Głównie to opóźnia przelanie się wody, bo słup wody, który się zbierze nad klapą nie ma innego ujścia. Ale dzięki temu opóźnieniu kanał wlotowy napełni się cały i reszta wody popłynie gdzie indziej. Czyli do kabiny wleje się tylko kilkanaście litrów zamiast kilkudziesięciu Oczywiście klapa nie wytrzyma naporu wody i się otworzy sama, więc pilot powinien trzymać wajchę w konsoli w pozycji zamkniętego obiegu, żeby to maksymalnie ograniczyć.

Woda w kabinie to nic strasznego Pomyśl, że jakbyś miałbyś to przejść sam, to byłbyś bardziej mokry Pakowanie się w głęboką wodę w nadziei, że auto w środku pozostanie suche to naiwność. Wkleisz i czekając na ratunek będziesz patrzył jak poziom wody w kabinie rośnie. Ciesz się, że Ci nie wywaliło gumy wokół lewarków, bo oprócz wodospadu z nawiewów jeszcze piękny gejzer byś zobaczył Teraz wyjmij korki w podłodze i spuść wodę a potem wyjmij fotele i kanapę, wykładzinę podłogową rozwieś na płocie, wysusz pianki i Frota jak nowa. Bo wyprana Ciepło jest to pikuś, ja wody nabrałem zimą przy -15 i zanim dojechałem do domu pod nogami miałem lodowisko. Żeby wyjąć wykładzinę najpierw musiałem ją rozmrozić, żeby się nie połamała. Suszenie w garażu trwało 3 tygodnie.

BTW: Da się tu jakoś filmy wrzucać? Podrzuciłbym relacje z topienia

Filmy to na YT wrzuć a tutaj podaj link. Fotki możesz wrzucić do forumowej Galerii.

[Don Pedro]

Panowie, ja mam inny dylemat. Wprawdzie zakupiłem już kibelrurę , w przyszłym tygodniu urlop, więc do dzieła, ale... Po ostatnim forsowaniu dość głębokiego rowu z wodą silnik nie zgasł, filtr powietrza był lekko wilgotny (nie zamókł) pomimo, że woda przelała mi się przez maskę i dach oraz wlała przez boczne uchylone okno Problem jednak w tym, że woda strumieniami zaczęła mi się wlewać do środka przez kratki wentylacyjne nawiewowe... No i się zastanawiam, czy jest sens dawać snorkel, jak frota sobie radzi, a ja nie, bo mnie zalewa w środku

Zapewniam Cię, że Frota bez snorkela sobie nie poradzi jak stanie w wodzie po maskę. Przejechałeś, bo zrobiłeś falę, która poszła po masce a pod błotnik woda się nie zdążyła dostać, żeby zostać zassana przez silnik. Wilgoć w filtrze to było tylko to, co się rozchlapało od kół przez nieszczelności w nadkolu.

Tak właśnie podejrzewałem po porównaniu swojego nagrania z tym, co przed chwilą kolega podlinkował.

Jak woda idzie po masce, to wlewa się do podszybia przez kratki wentylacyjne. A otwory odpływowe z podszybia są małe, bo planowane pod deszcz a nie nurkowanie. Często są do tego zatkane błotem, liśćmi, itp. Szybko napływająca woda wzbiera aż przelewa się przez komin do nawiewu. Tego nie da się uniknąć, ale zamknięcie obiegu trochę pomaga. Głównie to opóźnia przelanie się wody, bo słup wody, który się zbierze nad klapą nie ma innego ujścia. Ale dzięki temu opóźnieniu kanał wlotowy napełni się cały i reszta wody popłynie gdzie indziej. Czyli do kabiny wleje się tylko kilkanaście litrów zamiast kilkudziesięciu Oczywiście klapa nie wytrzyma naporu wody i się otworzy sama, więc pilot powinien trzymać wajchę w konsoli w pozycji zamkniętego obiegu, żeby to maksymalnie ograniczyć.[/qoute]

Oooo, to by już było rozwiązanie, nie pomyślałem o tym. Gorzej, że pilota niet, ino dwóch kierowców i dwie froty.

Woda w kabinie to nic strasznego Pomyśl, że jakbyś miałbyś to przejść sam, to byłbyś bardziej mokry Pakowanie się w głęboką wodę w nadziei, że auto w środku pozostanie suche to naiwność. Wkleisz i czekając na ratunek będziesz patrzył jak poziom wody w kabinie rośnie. Ciesz się, że Ci nie wywaliło gumy wokół lewarków, bo oprócz wodospadu z nawiewów jeszcze piękny gejzer byś zobaczył Teraz wyjmij korki w podłodze i spuść wodę a potem wyjmij fotele i kanapę, wykładzinę podłogową rozwieś na płocie, wysusz pianki i Frota jak nowa. Bo wyprana Ciepło jest to pikuś, ja wody nabrałem zimą przy -15 i zanim dojechałem do domu pod nogami miałem lodowisko. Żeby wyjąć wykładzinę najpierw musiałem ją rozmrozić, żeby się nie połamała. Suszenie w garażu trwało 3 tygodnie.

No właśnie z tym jest problem, bo frotę utopiłem w niedzielę rano, a po południu musiałem wyjechać na kilka dni i dopiero wczoraj rozpocząłem suszenie.

[jrzeuski]

Z doświadczenia wiem, że zaczyna ostro capić zgnilizną dopiero po 10-14 dniach Zależy jaki gnój się wlał i jaka jest temperatura.

[Don Pedro]

[quote="jrzeuski"]Z doświadczenia wiem, że zaczyna ostro capić zgnilizną dopiero po 10-14 dniach Zależy jaki gnój się wlał i jaka jest temparatura.

Tapicerkę tanio kupię!
Albo zrobię wersję a'la UAZ bez dywaników

[jrzeuski]

Tapicerkę tanio kupię!

Fotele ani boczki drzwi nie capią. Tylko filc w podłogówce.

Albo zrobię wersję a'la UAZ bez dywaników

Próbowałem i nie polecam Głośno jak cholera

[baxxx]

pół niedzieli i snorkel zrobiony, pod błotnikiem rura od trocin, u góry od nawadniania, wszystko fi63, czyli oryginał , połączenia na ciepło, z zewnątrz objechane bandażem samo-wulkanizującym, obyło się bez silikonu, szczelność sprawdzona 100%, dzięki większym błotnikom w sporcie, zbiornik vacu został na swoim miejscu, jeszcze tylko jakiś kominek stylony wymyśle i będzie rasowo

[brum]

i mocy nie brakuje jak się przycisniesz? bo u mnie rura do trocin nie wydala..

[baxxx]

na razie bez problemu, weszła na wierzch na wlot do filtra wiec nic przepływu nie zredukowałem, góra też ma tą samą średnicę wiec myślę że będzie luzik

[brum]

U mnie ją zgniata powyżej 3tys.

[baxxx]

o rurę jestem spokojny przy zasłonięciu wlotu, wciąga obudowę filtra powietrza, z rurą nic się nie działo

[brum]

czyli mój silnik potrzebuje więcej powietrza niż diesel.

[bomba78]

pod błotnikiem rura od trocin, u góry od nawadniania, wszystko fi63,]

z tego co wiem to powinna w naszych fi75
ponieważ na każdym zgięciu traci ciśnienie, po prostu dławisz przelot
chyba ze wlotem będziesz jeździł do przodu więc snorker zasie wodę )
przekręć do tyłu wlot i wtedy daj po garach i zobaczysz czy jest różnica w mocy

[jrzeuski]

Brum, masz większą pojemność, wyższe obroty, więcej mocy to i tlenu więcej zużywa. Możesz dać większą średnicę rury, ale jaką masz w dolocie za filtrem? No i puszka dalej fi60 na wejściu.

Baxxx, nie będzie różnicy przy odwróconym kominku a z ustawionym do przodu można gnać przez największą ulewę i rozbryzgi z kałuż. Nic silnikowi się od tego nie stanie. Można nawet rzec, że jak dostanie trochę mgły wodnej, to mocy mu przybywa (znany patent z wtryskiem wody do diesla stosowany czasem w tuningu). Ja u siebie kominek odwracam do tyłu, żeby liści nie zbierał, bo zaklejają kratkę wlotu i duszą silnik. Poza tym jest wtedy bardziej opływowy, co też się przydaje w krzakach, żeby go nie stracić (choć ostatnio i to nie pomogło i musiałem zrobić sobie nowy).

[JJKILLER]

A Ja ostatnio na gazie, na czarnym niechcący odwróciłem tylko do połowy (równo na antenę) i w drodze dziwiłem się że autko na wyższych prędkościach takie żwawe się zrobiło
Wniosek: kominek do tyłu - powietrze jest siłą zasysane z pędzącego do tyłu = spadek mocy
kominek do przodu - łapie śmieci, deszcz śnieg, komary, itp. ale dostaje więcej powietrza i jest żwawszy
kominek w bok - łatwiej bierze powietrze, nie bierze tylu śmieci, i na gazie nie gaśnie przy dojeżdżaniu do świateł.

[jrzeuski]

No niestety dla wolnossącego silnika z LPG snorkel to jest spore wyzwanie. Przy turbinie jest wsio-rawno jak jest ustawiony kominek, bo i tak zamienia się on w potężny odkurzacz.

[ali]

A Ja ostatnio na gazie, na czarnym niechcący odwróciłem tylko do połowy (równo na antenę) i w drodze dziwiłem się że autko na wyższych prędkościach takie żwawe się zrobiło
Wniosek: kominek do tyłu - powietrze jest siłą zasysane z pędzącego do tyłu = spadek mocy
kominek do przodu - łapie śmieci, deszcz śnieg, komary, itp. ale dostaje więcej powietrza i jest żwawszy
kominek w bok - łatwiej bierze powietrze, nie bierze tylu śmieci, i na gazie nie gaśnie przy dojeżdżaniu do świateł.

Zrób jeszcze lejek na wlocie, daj do przodu i będziesz miał doładowanie