[A] Nie mogę jeździć do tyłu po wizycie u mechanika?

[sylwian70]

stabros ta awaria to raczej jakaś błachostka,ja mieszkam w bloku i bardzo często dłubie w frotce, sąsiedzi już się przyzwyczaili.Jak na razie nikt mnie jeszcze nie podkablował może dla tego że staram się nie zabrudzić parkingu. Do grud błota gubionego spod podwozia też przywykli. czasem bywa że nie chce mi się tłuc na kanał wolę pod blokiem pocudować,też mi nieraz głupio tak ciągle grzebać.Nie chcę Cię straszyć ale Frontera to już taki pojazd że nigdy człowiekowi się z nią nie nudzi ciągle coś jej nie domaga.Pierwszy rok będziesz coś udoskonalał,następny poprawiał a po 4 latach będziesz miał jej dość.

[jrzeuski]

a po 4 latach będziesz miał jej dość.

Eee, wystarczy zmoty dobrze rozłożyć w czasie i dłużej się nie znudzi

[Cobreti25]

@Stabros

Witam,
Powiedz mi skąd jesteś dokładnie z wielkopolski??
Jeżeli blisko Kalisza- daj znać postaram się powiedzieć, pokazać i ew. pomóc w naprawie.
Pozdrawiam

[Stabros]

... znać postaram się powiedzieć, pokazać i ew. pomóc w naprawie.

Wielkie dzięki za pomocną dłoń. Mamy do siebie daleko/niedaleko jestem z Poznania.
Dosłownie za chwilę jadę na reklamacje. Jak nadal będą problemy to się do Ciebie odezwę.

A tak przy okazji. Czy znasz (z doświadczenia) jakiś warsztat w naszej okolicy specjalizujący się we Fronterach? Liczy się każde info pozytywne i negatywne też.

-- Dodano 12 mar 2012 08:18:05 --

... sąsiedzi już się przyzwyczaili.Jak na razie nikt mnie jeszcze nie podkablował ...

No to gratuluję sąsiadów!!!
Ja mam takiego jednego co mnie nienawidzi. Kiedyś gdy zaparkowałem (samochodem cywilnym) trochę nie tak jak trzeba to od razu po "niebieskich zadzwonił". Dostałem jeden punkcik i stówkę. To że wszyscy tak parkują (wiadomo ile miejsca jest na polskich osiedlach) to nie miało znaczenia.

[sylwian70]

może się okazać że to nie wina mechanika,niekiedy może rozsypać się łożysko w kole i do przodu będzie szło a do tylu będzie je blokować,czekamy na relacje

[Stabros]

No to horroru koniec.
Byłem na reklamacji i okazało się że facet nie dokręcił dobrze jakiejś śrubki przy zacisku hamulca. Poprawił to natychmiast i grzecznie przeprosił ale co strachu się najadłem to się najadłem i niedzielę słoneczną straciłem i było to wszystko jak łyżka dziegciu w beczce miodu bo fajne auto kupiłem a tu "kuku" nie mogę jeździć i to jeszcze po niezbyt tanim pakiecie startowym.

Serdecznie dziękuję wszystkim co próbowali mi jakieś porady dać. Naprawdę podtrzymaliście mnie na duchu.

[jrzeuski]

Po to tu jesteśmy

[FROTERKA]

Czy znasz (z doświadczenia) jakiś warsztat w naszej okolicy specjalizujący się we Fronterach?

viewtopic.php?f=212&t=12049&p=142647#p142647

[markus]

Stabros napisał(a):no i głupio przed sąsiadami - będą gadać kupił nowy wóz i już spieprzony.

to wtedy kolego nie mówisz, że naprawiasz tylko, że modyfikujesz/ulepszasz

[jrzeuski]

to wtedy kolego nie mówisz, że naprawiasz tylko, że modyfikujesz/ulepszasz

Ja bym olał baranów a nie się im jeszcze tłumaczył

[Stabros]

...to wtedy kolego nie mówisz, że naprawiasz tylko, że modyfikujesz/ulepszasz

To bardzo, bardzo dobry pomysł

[markus]

to wtedy kolego nie mówisz, że naprawiasz tylko, że modyfikujesz/ulepszasz

Ja bym olał baranów a nie się im jeszcze tłumaczył

wcale nie mówię, żeby się tłumaczyć każdemu co na parapecie siedzi, ale taki jeden czy drugi przechodzi i zaczyna rozmowę właśnie taką durną aluzją jak: co ledwie kupione a już sie psuje? to wtedy zaskakujesz gościa niespodziewaną odpowiedzią!!!
z resztą, może właśnie po to kupił by przy tym grzebać!!

[Stabros]

Czy znasz (z doświadczenia) jakiś warsztat w naszej okolicy specjalizujący się we Fronterach?

viewtopic.php?f=212&t=12049&p=142647#p142647

Dzięki za tego linka. Chyba zaraz się tam przejadę. Nic do naprawy raczej nie mam ale trochę pogadam może na zrobienie czegoś mnie namówią.