Witam
po kilkuletniej eksploatacji auta (Fronterea B, 22 diesel) tabliza przyrządów głupieje - objaw jest taki, że tak jakby wszystkie wskaźniki ustawiają sobie "zero" w przypadkowym miejscu, i od niego dopiero działają (co zwykle kończy się na oporze). Znalazłem metodę na poradzenie sobie z tym problemem - wielokrotne włączenie i wyłączanie kluczyka ( za każdym, no prawie każdym włączeniem jest reset, który szarpie wskazówkami i "cofa " je o kilka milimetrów - aż do chlubnego końca, czyli - za którymś razem - wszystkie wrócą do zera - normalnego, potem jest jakiś czas ok. Czy można coś z tym zrobić - miał juz ktos taki przypadek ?
pzdr.
mardan