Witamy !



[B] Nie do końca się wyłącza.

Wszystko co dotyczy elektryki w naszych frotkach

[B] Nie do końca się wyłącza.

Postprzez liseska » 29 mar 2008 19:29:12

Witam.
Dzisiaj pojawił się w mojej frotce problem: po wyjęciu kluczyka ze stacyjki frotka dalej częściowo żyje tzn. pracuje wentylator nawiewu w kabinie, świeci się wyświetlacz z datą i godziną a oprócz tego pod maską co pewien czas słychać cykanie chyba jakiegoś przekaźnika.
Czy ktoś się spotkał z taką usterką i czy mógłby podrzucić rozwiązanie problemu lub ewentualnie pokierować mnie gdzie szukać.
Frotka to 2,2 Dti Sport "99.
Pomocy bo Frotka stoi z odłączonym akumulatorem a ja jestem skazana na płaszczaka. :cry:
Pozdrawiam.
liseska
 

Postprzez dljm » 29 mar 2008 20:02:28

ja bym sprawdził najpierw stacyjkę
podjedź do jakiegoś elektryka
Avatar użytkownika
dljm
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1447
Obrazki: 1
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:00:40
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 5
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez turysta » 29 mar 2008 22:06:58

Witaj,
w starszej benzynie (mojej) zasilanie dmuchawki załącza... napięcie ładowania z alternatora, silnik nie pracuje - nie ma ładowania - nie ma wiatru, ale w nowoczesnych superturbointer... :wink:
to lich wie...
pzdr
turysta
 

Postprzez Balkandriver » 29 mar 2008 22:37:27

Jak napisał Dljm - przyczyna tkwić może w stacyjce. Nie odcina napięcia. Trzeba voltomierzem sprawdzić zanik napięcia na kablu po wyłączeniu stacyjki i wyjęciu kluczyka.
Jeśli masz jakiś fikuśny autoalarm, to również on może być przyczyną takich objawów. Zwarcie instalacji w jakimś punkcie?
Tak na odległość trudno pomóc. Elektryk i szukanie z miernikiem przyczyny.
Czasem jest to zwykła "duperela". Pochwalić za rozłączenie akumulatora. Nie wiem, jak w tym modelu Frontery, ale w niektórych autach po rozłączeniu klemy + i ponownym podłączeniu - na desce robi się dyskoteka. Tym się nie przejmuj, komputer powinien się ponownie zaprogramować.
Chyba nic nie pomogłem, ale nie sądzę, żeby było to coś poważnego. Jak znajdziesz usterkę - podziel się, wciągniemy ją na forum i w przyszłości komuś będzie łatwiej.
Pozdrawiam

BALKLANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez wojtekkk » 30 mar 2008 06:14:17

ja bym sprawdził przekaźnik "zapłonowy"-ja mogłem u siebie wyłaczyć stacyjke, wyjąc kluczyk a silnik dalej pracował-tylko że u mniw frota A
sama stacyjka to raczej nie bo tam nie ma co robić takie rzeczy
wojtekkk
 

Postprzez turysta » 30 mar 2008 09:45:59

Do Wojtekkk'a:
Czy wymieniałeś ten przekażnik?
Mój totalnie już zmęczony, fiksuje, robi co chce!
Gdybyś dobrał zamiennik - daj znać, najlepiej wodoszczelny, hehe.
pzdr
turysta
 

Postprzez mirokez » 30 mar 2008 11:14:07

Wojtek chodz ci moze o ten przekaznik co jest przylampie kolo akumulatora ?
mirokez
 

Postprzez liseska » 30 mar 2008 17:28:26

Dzięki za wszystkie rady, problem jak nagle się pojawił tak nagle zniknął. Frotka postała przez noc z odłączonym akumulatorem i teraz wszystko jest dobrze, ale niepokoi mnie to że problem jednak nierozwiązany i wcześniej czy później pewnie temat wróci.

Pozdrawiam.
liseska
 

Postprzez wojtekkk » 30 mar 2008 19:15:39

wymieniałem jakis rok temu ale tylko w oplu miel za jakiś 60złociszy wtedy-gówno jakieś podwójne jest, tzn w środku dwa elektrocośtam
a wodoszczelny jak każdy inny-może go na silikon wcisnąć :?:
wojtekkk
 

Postprzez wojtekkk » 30 mar 2008 19:16:56

mirokez napisał(a):Wojtek chodz ci moze o ten przekaznik co jest przylampie kolo akumulatora ?

tak o ten-generalnie jest fama że on od pompy paliwa jest ale od pompy tylko międzyinnymi-daje napięcie jeszcze na inne klamoty
wojtekkk
 

Postprzez mirokez » 30 mar 2008 23:44:37

ja tez tak mialem takie cos ze jak wylaczylem silnik to ogrzewanie dalej chodzilo i wymiana tego przekaznika pomogla
mirokez
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 13 cze 2010 22:43:40

znalazłem ten temat i troche odgrzewam
zajechałem pod blok i podnisłem maskę - silnik pracował
trochę go oglądałem bo to pierwsza setka po wymianie silnika (troche kapie, trochę grzeje)
wyłączyłem silnik i chciałem odpalić jeszcze raz - coś strzeliło z przodu pod maską i lampki/wskaźniki zgłupiały - ciśnienie oleju maksymalne (ściślej to wskazówka wyhyliła się maksymalnie do góry), migneły kilka razy "świece", leciutko pali "ładowanie"
no i najważniejsze - brak reakcji na kluczyk, dopiero po zdjęciu klemy wszystko "umarło"
jutro będę szukał - podejrzewam zwarcie w czujniku ciśnienia oleju, albo świeca żarowa....
a co możecie powiedzieć więcej o tym przekaźniku?
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez Pawel » 14 cze 2010 05:08:59

...może masa silnika... Sprawdź jeszcze alternator - u mnie żarzenie kontrolki zdiagnozowano jako padniętą płytę...
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 14 cze 2010 13:38:27

masa silnika to to raczej nie jest, ale jeszcze tak naprawdę pod maskę nie zaglądałem - jeszcze w pracy
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 15 cze 2010 00:06:25

posprawdzałem jak umiałem mase, przekaźniki i bezpieczniki i nic
po przekręceniu kluczyka na "grzanie" zapalają sie posłusznie odpowiednie lampki (zależnie od tego co jest włączone - światła również) oprócz grzania świec
po przekręceniu na "rozruch" nic się nie dzieje
po cofnięciu kluczyka a nawet wyjęciu lampki nadal świecą - konieczne jest ściągnięcie klemy
aha - i wskaźniki: amperomierz wsazuje raczej jak zawsze, paliwo też, natomiast ciśnienie oleju maksymalne wyhylenie wskazówki....
podejrzewam teraz przekaźnik od świec żarowych i rozrusznika (taki największy po lewej stronie patrząc w kierunku jazdy)
a może to stacyjka??
pomocy
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 16 cze 2010 12:54:33

ten przekaźnik z przodu przy lewj lampie jest od pompki cieczy chłodzącej - on raczej nie może tak popsuć instalacji!!!
siedzę w schematach elektrycznych i w samochodzie i jescze nic nie wymyśliłem
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 16 cze 2010 22:29:21

dzisiaj jest mały "progres"
sprawdzałem z miernikiem różne przewody, np przewód od czujnika oleju - jest ok, przy okazji uzupełniłem żaróweczki w tablicy
różne inne podejrzane połączenia posprawdzałem i jest ok - masy są, opory dążą do zera tam gdzie trzeba:)
ponownie zainteresowałem się przekaźnikiem grzania świec (lewa strona w k.j. duże czarne pudełko) - zdjąłem obudowę i włożyłem na miejsce, przekręciłem kluczyk i cofnąłem go - lampki się świecą (trochę słabiej), pompka cieczy chłodzącej kręci
wyjąłem ten przekaźnik i ...efekt taki jakbym zdjął klemę - wszystko pogasło
powtórzyłem eksperyment kilka razy i w końcu postanowilem przyjrzeć się umieszczonemu tam ( w przekaźniku) elektrostykowi - kiedy kluczyk był na OFF (brak reakcji jak poprzednio) pomogłem trochę temu stycznikowi i zadziałało
powtórzyłem kilka razy i teraz już stacyjka dziala normalnie - można normalnie wszystko wyłączyć kluczykiem
wygląda na to, że styk sie trochę zgrzewał...
nadal nie ma reakcji na rozruch, świece niby grzeje (lampka swieci) ale nie podaje napięcia na nie a po próbie rozruchu lub włączeniu np kierunku albo awaryjnych lampka świec miga z dużą częstotliwością - świece sprawdzane omomierzem i raczej są ok

przydałby się taki przekaźnik na podmiankę:)
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez Cobreti25 » 16 cze 2010 23:55:33

dolas napisał(a):znalazłem ten temat i troche odgrzewam
zajechałem pod blok i podnisłem maskę - silnik pracował
trochę go oglądałem bo to pierwsza setka po wymianie silnika (troche kapie, trochę grzeje)
wyłączyłem silnik i chciałem odpalić jeszcze raz - coś strzeliło z przodu pod maską i lampki/wskaźniki zgłupiały - ciśnienie oleju maksymalne (ściślej to wskazówka wyhyliła się maksymalnie do góry), migneły kilka razy "świece", leciutko pali "ładowanie"
no i najważniejsze - brak reakcji na kluczyk, dopiero po zdjęciu klemy wszystko "umarło"
jutro będę szukał - podejrzewam zwarcie w czujniku ciśnienia oleju, albo świeca żarowa....
a co możecie powiedzieć więcej o tym przekaźniku?



jrzeuski napisał(a):
Znalazłem plecionkę na dole od strony kierowcy. Ma ok. 20cm długości i biegnie między łapą silnika a mostem. Odkręcenie jej to masakra, bo jeszcze wał od napędu sprężarki klimy przeszkadza, ale dałem radę. Gdyby śruby były zapieczone to byłbym w :dupa: Oczyściłem plecionkę druciakiem, pola kontaktowe papierem ściernym, skręciłem wszystko i... :dupa: Rozrusznik dalej ma fochy. Teraz już jestem pewien, że muszę go wydłubać i zajrzeć do środka :wsciekly:

Z wrodzonej ciekawości zrobiłem test próby odpalenia silnika bez podpiętej masy na silnik. Po przekręceniu zapłonu kontrolki na desce rozdzielczej zwariowały :P Wskazówka ciśnienia oleju poleciała na max tak, że się prawie wygięła. Kontrolki oleju i ładowania się żarzyły. Rozrusznik nie drgnął, ale przekaźniki się włączyły i bendix dosunął tryby powodując dyskotekę na desce. Także jakby ktoś miał podobne objawy, to od razu niech się zainteresuje doprowadzeniem masy na silnik.
Fiat Grand Cherokee 5,2 V8 Lift 2,5" BFG AT 32"...

Frotka Short Lift 2" Wolf Uragano MT 32" Snorkel... było....

" Gdyby kobiety mówiły to co myślą, nie byłoby normalnie, ale przynajmniej dałoby się je zrozumieć"
Pomoc: (Kalisz i okolice)793344522
Avatar użytkownika
Cobreti25
Fanatyk Ekstremalny
Fanatyk Ekstremalny
 
Posty: 695
Obrazki: 0
Dołączył(a): 14 sie 2009 20:56:35
Lokalizacja: Kalisz
Pochwały: 3
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 18 cze 2010 07:51:16

czasami też mi się wydaje, że tylko nie ładowało mi akumulatora i po prostu padł
ale jakiś przekaźnik chyba też padł
dolas
 

Re: Nie do końca się wyłącza.

Postprzez dolas » 21 cze 2010 14:23:05

w sobotę rano zaholowałem samochód do elektryka (wcześniej to czasu po pracy już mi nie starczyło, poza tym myślałem, że sam...) no i po ok 2 godz zadzwonił, że mogę odebrać
podobno jakaś masa i blokada(??) alarmu - nie był wylewny, a dokładniej lał wodę:)
czy ten samochód ma coś jakby blokadę rozruchu???
ważne, że jedzie
dolas
 


Powrót do Elektryka



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron