przez Balkandriver » 15 maja 2010 20:06:25
Jeżeli mówimy o "przyczepach", to na pewno N-126 i była o punkt większa, chyba N-132, ale nie siedzę w temacie, więc mnie poprawcie.
Jeśli "domy na kółkach", to na pewno przeskok na Hobby, Wilk`a, Adrię i tym podobne.
Przez kilka lat spotykaliśmy się w naszej "bazie wypadowej", w Czarnogórze z rodzinką, która jeździła Laguną, ciągnąc Adrię (delikatnie ujmując-dość sporawą), nie tylko autostradami i nie narzekali na brak mocy auta czy spalanie. Jedynymi minusami dla nich były progi na szlaku (rejon Czarnogóry jest aktywny sejsmicznie), które powodowały tłuczenie wszystkiego, co luźne w przyczepie. Ale nabrali doświadczenia i później już wiedzieli, jak zabezpieczać dobytek, aby nie tracić go podczas dojazdów.
Tak więc, jadąc spokojnie (no, bo jak inaczej dymać z takim ogonem za sobą?), nie jest tragicznie. To samo mówili mi wielokrotnie Niemcy i Holendrzy, ciągnący domy za sobą.
Oczywiście tu też należy zachować zdrowy rozsądek i nie ciągać czegoś, co pod górę ściąga nas w dół, a z góry nas popycha (mimo hamulca najazdowego).
Może zamiast zakupu, skalkuluj wypożyczenie? Tak tylko sugeruję, bo, jak napisałem - karavaning nie jest moją specjalnością.
Co do spania w przyczepie gdziekolwiek - jak najbardziej. Otóż są krainy, gdzie gonią z mocy prawa (w Polsce nie ma takich obostrzeń), ale zawsze możesz trafić na "urzędasa".
Z drugiej strony, zawsze możesz powiedzieć, że jedziesz długo, że ktoś z pasażerów wymiotuje, że stanąłeś ze względów bezpieczeństwa i nie przejedziesz już nawet 20 metrów, bo nie dasz rady. Możesz wymyślić 100 powodów, zależnych od Twojej inwencji (a im więcej podróżujesz, tym więcej tej ogłady zdobywasz), aby przespać się, gdzie chcesz (a masakrowanie się ciągnięciem przyczepy powinno odwdzięczyć się poczuciem tej wolności, jaką daje jej posiadanie i niezależności w kwestii wyboru miejsca spania/ kempingowania).
Nawet w środku miasta możesz się zadekować i masz własny, bezpłatny hostel.
Widoczność - i tak masz obowiązek założenia lusterek na wysięgnikach, więc będzie dobrze.
Pozdro
BALKANDRIVER
znaczy sie prawie to samo powiem tyle ze cenowo koles chce o połowe mniej 
Link do mojej:
Dać Mu wódki 
