przez lemadan » 24 mar 2010 21:31:32
Witam i o rade pytam,
historia jest taka. Ubywalo mi zawsze nieznacznie plynu chlodniczego ale bez tragedii, wiedzialem zreszta ze chlodnica gdzies lekko puszcza. Wsypalem raz, pewnie tu sie wszyscy oburza, slynnego pylu uszczelniacza. Bylo troche lepiej i jakis rok bez problemu wszystko gralo. Po ostatniej zimie zbiorniczek wyrownawczy nagle szybko robil sie pusty, pojawilo sie takze lekkie jasne zadymienie z wydechu. W koncu jadac juz do warsztatu zrobilem na ulicy mala zaslone dymna. Oczywiscie z chlodnicy i to pieknym strumieniem. Dobry czlowiek wymienil mi chlodnice i od tej pory odpukac wszystko gra (2 dni). A teraz suche fakty:
Olej nie ma typowych sladow wody
Woda nie ma typowych sladow oleju
Przestalo dymic
Stara chlodnica wygladala nieciekawie i tak jakby za duzo cisnienia dostala, zdeformowala sie, wypuklila(wzdluz krotszych krawedzi prostokata)
Lekko mi ubylo plynu ale pewnie po wymianie chl. system byl troche zapowietrzony
Moze ktos ma jakis pomysl o co tu chodzi. Do zbiorniczka dochodza 3 zlacza tj. glowny z chlodnicy, odpowietrzajacy chlodnicy i jakis trzeci z gornej czesci silnika. To wszystko jest dalej spiete z jakims wentylem. Co to za system? Silnik 2.0i zwyklak 8v. Moze te dziwne obiawy pochodzily z tamtad bo ogolne cisnienie wzroslo (np: przez przytkana chlodnice) ?
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, chwilowo nie mam.