przez Michał » 04 mar 2010 14:05:38
Witajcie,
Mam taki problem (znowu) z moją frotą, od pewnego czasu silnik nie może się zagrzać.
Podczas jazdy wskazówka od temperatury utrzymuje się minimalnie powyżej niebieskiego
pola. Czasami trochę wyżej, czasami niżej (odrobinę zależy to od temperatury zewnętrznej).
Jak postoję w korku to się nagrzewa więcej, jak tylko ruszę to temperatura spada.
Pierwsza myśl że to termostat - wymieniłem (nawet 2 razy, mam teraz 3 termostaty z czego
2 nowe i na wszystkich jest dokładnie tak samo).
Druga myśl czujnik temperatury - wymieniony, do tego sprawdzałem co pokazuje czujnik
na reduktorze do gazu. Temperatura zgadza się mniejwięcej z tym co pokazuje na desce.
(+/- kilka stopni).
Płyn w układzie jest w zbiorniku wyrównawczym pod max więc nie powinno go brakować.
Ogrzewanie jest słabe ale myślę że to przez to że silnik się nie nagrzewa.
Macie jakieś inne pomysły? Czy nieszczelności w układzie chłodzenia mogą coś takiego
powodować?
Płynu nie ubywa - albo ubywa bardzo mało tak że ciężko zauważyć czy to wyciek czy
parowanie.
Temperaturę trzyma nie ma skoków, czasami wygląda to tak że na początku nagrzewa się
do jakiejś temp. potem szybko spada i nagrzewa się znowu i już trzyma (góra 3 razy się
coś takiego dzieje i potem temp. jest stała).
Pozdrawiam
Michał
------------------------------------------------------------------
BYŁ: OPEL Frontera B 2000r LONG, 2,2 16V+LPG, Pirelli Scorpion A/T 31" (no około 275/70R16

)
JEEP GC WJ 4.0 2000r LAREDO Lift +4" ,Hankook DynaPro ATm RF10 245/75 R16, K&N, Magnaflow