Sie ma lewar
Jak kupisz sobie Frontere to nie pożałujesz. Od trzech lat używam długiej 2,2dti z 1999r. Przez te lata zrobiłem 90tys km i nigdy sama z siebie nie odmówiła posłuszeństwa. Pomogła mi przy remoncie mieszkania, a raczej meliny, którą kupiłem i doprowadziłem do stanu mieszkania. Przyczepy do dla Froci pikuś (ups. Pan Pikuś

). Części zamienne już też nie są aż takie drogie (jak na ta klasę auta). Jak masz coś konkretnego na oku to serdecznie polecam. Też miałem wątpliwości przed zakupem - chciałem osobówkę w kombi i dodatkowym napędem (szukałem Octawii 4x4 czy coś w tym klimacie) ale przypadkiem trafiłem na moją Fronterę i od razu się w niej zakochałem. I jeszcze jeden ważny aspekt - jeżeli mieszkasz w górach lub terenie podgórskim to zimą będziesz mniej szuflował łopatą
