
Taka krótka historyjka z mojego dzisiejszego dnia.
Dziś w robocie, wychodząc do zwrotnicy złamałem sobie nogę

Tak... może nie jest to wcale takie wesołe bo ból był kur...ski ale później było już tylko lepiej.
Karetka, która do mnie przyjechała, a raczej jej ekipa była bardzo fajna. Mało tego że zafundowali mi zwiedzanie całej Warszawy, bo zamiast jechać najkrótszą drogą, wybrali tą z największym zatwardzeniem i odcinek 15km zrobiliśmy w 1,5h to przez całą drogę rozmawialiśmy sobie o wypadkach śmiertelnych z tramwajami
Kiedy już byłem na izbie... pamięci

napisała do mnie Lady Killer jak długo mi się tam zejdzie, odpisałem że nie mam bladego pojęcia bo niektórzy z tych co już są dosyć długo przede mną mają już kilkudniowy zarost

więc w domu to pewnie szybko się nie pojawię

Po mniej więcej godzinie napisałem Lady że z nudów urządzamy sobie na wózkach inwalidzkich wyścigi z elementami driftingu, Pacjenci vs. Lekarze

Lady trochę jakby zwątpiła w moje zdrowie... umysłowe

Kiedy już trafiłem do poczekalni Rtg. znowu Lady napisała, czy jest nas tam sporo, więc odpisałem że spokojnie da się skompletować drużynę na Mundial... wraz z rezerwą

Tu już Lady Killer zaczęła się mocno zastanawiać czy Ja aby na pewno upadłem na kostkę a nie na...
Po zdjęciu napisałem Lady że mam już zdjęcie i Ja tam żadnego złamania nie widzę więc Lady odetchnęła z ulgą

po czym napisałem że jak po mnie przyjedzie to niech mnie szuka na gipsowni bo zamówiłem świeży tynk

I tu Lady poddała się całkowicie bo miała nadzieję że jak
chyba nie ma złamania to zaraz będzie po wszystkim a tu masz babo gips
I tak oto Lady Killer po raz kolejny poczuła się przy mnie jak w rodzinnym domu.... wariatów
