Witamy !



kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Rozmowy na wszystkie tematy

kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez wikked » 02 gru 2009 09:15:11

jako ciekawostka to film z rajdu i na to wszystko patrzą sędziowie
http://www.youtube.com/watch?v=65SRakxCqvk
wikked
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez FROTERKA » 02 gru 2009 11:03:28

:shock:
Co by było jakby puścił z drugiej strony... :?
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...

Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...

Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!

Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !

Obrazek
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez amaj23 » 02 gru 2009 12:35:07

Brak słów na głupotę ludzi. :<:
amaj23
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez ADAM SP3WXO » 02 gru 2009 12:57:23

Wszystko dobrze dopuki się coś nie stanie

Gdyby głupota umiała latać :boss:
ADAM SP3WXO
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez STRUNA » 02 gru 2009 13:05:18

Moim zdaniem lina kinetyczna jest zbyt niebezpieczna do użytku. Przy mocowaniu koniecznie na szekle musi być pętla zabezpieczająca. Przechowywanie i suszenie musi być właściwe a jej żywot bezpieczeństwa jest krótki. To tylko właściwości ale biorąc pod uwagę niebezpieczeństwo (tam mogło stać dziecko każdego z nas!!!) standardowa lina ma przewagę, gdyż jest bezpieczniejsza, tańsza i równie dobra do wyciągania ale na pewno lepsza do wyszarpywania auta na ramach (tak jak nasze) a więc nie ma obaw że nam się auto rozciągnie i drzwi nie domkną jak to np. Jeepie Grand Cherokee.
STRUNA
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez madziam » 02 gru 2009 16:28:12

:shock: Gratulacje dla tych panów za rozum, raczej jego brak :!:
madziam
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez wikked » 02 gru 2009 20:30:43

STRUNA napisał(a):Moim zdaniem lina kinetyczna jest zbyt niebezpieczna do użytku. Przy mocowaniu koniecznie na szekle musi być pętla zabezpieczająca. Przechowywanie i suszenie musi być właściwe a jej żywot bezpieczeństwa jest krótki. To tylko właściwości ale biorąc pod uwagę niebezpieczeństwo (tam mogło stać dziecko każdego z nas!!!) standardowa lina ma przewagę, gdyż jest bezpieczniejsza, tańsza i równie dobra do wyciągania ale na pewno lepsza do wyszarpywania auta na ramach (tak jak nasze) a więc nie ma obaw że nam się auto rozciągnie i drzwi nie domkną jak to np. Jeepie Grand Cherokee.

coś Ci się chyba kolego Struna pomyliło. Żaden pas nie wytrzyma wyrywania z błota. Przy zachowaniu środków bezpieczeństwa i odpowiednim doborze liny do masy pojazdów kinetyk nie zrobi krzywdy. Znając zasadę i najsłabszy punkt liny czyli ucho któe zabezpieczamy taśmą i przy założeniu że mamy naprawdę mocne uchwyty nic się nie dzieje. Niestety w Naszym środowisku jest bardzo modne pieprzenie i teoretyzowanie (to piszę ogólnie) że seryjny uchwyt jest ok, jak kinetyk to nie ma znaczenia jaki czy nawet "sznurówką" targamy Patrola lub Deffa i heja. Dobór liny, uchwyty w sensie haki a nie kolucha od kangura do którego możemy sobie podczepić kozę albo psa żeby nie uciekł, jeśli szekle to porządne a nie tanie syfy z alledrogo za 20zł, nigdy nie łączymy kinetyków (2 lub więcej) szeklami!!, nigdy nie podpinamy kinetyka zapętlonego, nie najeżadżamy na linę bo się przeciera, nie holujemy się na kinetyku. Dobieramy linę do masy pojazdu. Lepiej przewymiarować kinetyka niż mieć za słabego. O Jeepach ("szerokich") się nie wypowiadam bo każdy wie że samonośka jest dobra ale na asfalt.
wikked
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez Pawel » 02 gru 2009 22:28:04

...ale mogli go szarpnąć do tyłu... :?
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez brum » 02 gru 2009 22:58:17

Kinetyki stosuje się na szybko zapiąć i tyle, bez namysłu, zapiąć szybko, but, auto wyrwane, jest ok itd tak wielu robi bo nie raz widziałem. A najbardziej mnie kładzie jak wystarczy zapiąć linke holowniczą i delikatnie auto pociągnąć to nie bo kinetykiem i oczywiście but nie wiadomo po co.

Osobiście uważam że do lekkiego wyciągania - linka holownicza, bo jak się zerwie to strat nie robi.
A do cięższego - winch, jak lina pęknie to nie leci w dwóch kierunkach z zawrotną prędkością, a żeby było bezpieczniej wystarczy na niej położyć plecak lub owinąć szmatą która wygasi linę.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez wikked » 02 gru 2009 23:12:43

pewnie, tak też można tylko ciekawe jak plombę masz na wyciągarce a siedzisz po klamki w gównie czy tą linką się wyciągniesz. Świetnym przykładem jest wyciąganie mnie w Kokotowie też linką która strzeliła i dalej byłem w czarnej dupie. Na kinetyku można czasem zrobić "rosyjską wyciągarkę" a liny 6 chłopa nie pociągnie i nie wyrwie auta. Mogę podać w cholerę przykładów gdzie linką to sobie można przepaskę na głowę zrobić. Największym złem jakie robi zwykła taśma jest "bombardowanie" po wszystkim w zawieszeniu i efekt żaden. Kinetyk robi robotę naprawdę dobrze tylko trzeba przy tym zachować choć trochę zdrowego rozsądku. Na filmie gość blokował ucho chyba jakimś kluczem już nie mówiąc o tym że podpiął linę do kangura.
wikked
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez brum » 02 gru 2009 23:22:12

Lepiej zerwać wg mnie linkę niż myśleć czy szekla poleci czy nie.
Dla mnie kinetyk :<:
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez wikked » 02 gru 2009 23:25:27

następnym razem jak zostaniesz to będę Cię wyciągał liną a jak się nie da to powiem "sorry"
wikked
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez Ewa » 03 gru 2009 00:36:03

wikked napisał(a): Niestety w Naszym środowisku jest bardzo modne pieprzenie i teoretyzowanie

Poważnie???? :mrgreen:
Dobór liny, uchwyty w sensie haki a nie kolucha od kangura do którego możemy sobie podczepić kozę albo psa żeby nie uciekł
.
Wiktor, gdyby nie Twoja dobra wola, byle jaki kangur i jego uszka to byłaby :dupa: a nie Radostowa...
BTW chyba se kozę dokupię... :wink:
nigdy nie łączymy kinetyków (2 lub więcej) szeklami!!, nigdy nie podpinamy kinetyka zapętlonego, nie najeżadżamy na linę bo się przeciera, nie holujemy się na kinetyku.

Sam wiesz jak to wygląda w rzeczywistości (ew w ferworze walki :roll:), chociaż niewątpliwie masz rację :beer:
Totalitaryzm jest najbezpieczniejszą formą demokracji...;)
Avatar użytkownika
Ewa
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 563
Dołączył(a): 02 paź 2007 16:16:59
Lokalizacja: Augustów
Województwo: nie mieszkam w Polsce
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez wikked » 03 gru 2009 00:51:34

Ale wyjechałaś :mrgreen:
wikked
 

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez Ewa » 03 gru 2009 01:07:12

No, z trudem wielkim... ale nie było "malinkowo".... :wink:
Totalitaryzm jest najbezpieczniejszą formą demokracji...;)
Avatar użytkownika
Ewa
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 563
Dołączył(a): 02 paź 2007 16:16:59
Lokalizacja: Augustów
Województwo: nie mieszkam w Polsce
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: kinetyk czyli albo myślimy albo płaczemy

Postprzez STRUNA » 03 gru 2009 11:43:42

wikked, kinetyk to niesamowicie niebezpieczny wynalazek, nie wart tego co potrafi. dla mnie jest to :dupa:
lina nie zawiodła mnie nigdy a siedziałem tak że oknem wychodziłem, także wiem co gadasz.
i życzę Ci tylko Przyjacielu obyś nieprzekonał się o tym na własnym przykładzie bo szybko Ci się zdanie zmieni o 180st.
STRUNA
 


Powrót do HydePark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości