przez mazurkas007 » 15 lis 2009 18:16:11
Jesli sprawa jeszcze aktualna, to kilka slow wyjasnienia.
Fotek nie zrobilem, bo od gory nic nie widac, a od dolu mam zamontowane oslony ASFIR i najpierw trzeba by wjechac na kanal i je zdemontowac.
Z tego co oblukalem alternator, to podpieta jest do niego plastikowa wtyczka, ktora ma chyba z 5 kabelkow cienkich, moze wiecej, oraz dwa grube kable osobno.
Wszystko to chowa sie w plastikowym peszlu, ktory idzie po silniku do góry. Z tej oslony wychodzi jeden gruby kabel i idzie na + do akumulatora, pozniej wychodzi drugi gruby kabel i on przykrecony jest do bloku silnika. Jeden cienki kabel przykrecony jest do karoserii obok miejsca na akumulator.
Pozniej ten peszel wchodzi do silnika i nie widac ile kabli i gdzie sa podlaczone.
Jest tylko taki problem, ze ten peszel laczy sie po drodze z innym peszlem z kablami i dopiero pozniej z tej calej wiazki wychodzi kabel na + akumulatora. Nie wiem wiec, czy to jest kabel prosto od alternatora na +, czy ten z alternatora idzie gdzies dalej a na + jest kabel z drugiej wiazki wyjety. Trzeba by peszel rozciac, inaczej nie widac. Jednak kolor i grubosc kabla na + sa takie same jak ten kabel przy alternatorze, moze wiec to byc ten sam kabel, prosto od alternatora do aku + .
była Frotka zmotka 3.2, będzie druga edycja 2.2

Podróże bez granic : Polska, Niemcy, Estonia, Litwa, Łotwa, Rosja, Rumunia, Mołdawia, Finlandia, Węgry, Włochy, Austria, Czechy, Słowacja, San Marino, Szwecja, Tajlandia, Malezja - tam byliśmy na kołach.