przez gwynnbleid » 06 kwi 2019 22:37:17
Objaw jest podobny do wypadania zapłonu. Może świece pływają w oleju? Sprawdzałeś? U mnie było podobnie. 4 z 6 świec pływały w oleju i też silnik się dusił. Jako, że zabrałem się dziś za usunięcie wycieków spod pokrywy zaworów to aż się przeraziłem co się działo w świecach. Fakt, że przerwy były też za duże bo zamiast 0,8 miały 1. Wymieniłem uszczelki, zmniejszyłem przerwy na świecach i samochód się nie dławi, a przedtem było to notoryczne. Do tego wyczyściłem EGR, przepustnice, zrobiłem porządek z podpięciem wody do reduktora od gazu- przedtem był wpięty równolegle, teraz szeregowo. Problem ustąpił. Ale każde auto jest inne i problem może być gdzie indziej.
Według mnie bez sensu wydajesz kasę na części zamiast kupić nawet elma, podpiąć i sprawdzić odczyty. Ja nauczyłem się tego na swoim mondku, że zanim kupię coś do silnika to najpierw sprawdzę odczyty danych. Jak masz staga instalacje( nawet starszą) to w programie od gazu sprawdzisz chociażby działanie sond, czy napięcia. Nawet w PCMscanie są dostępne proste pomiary, do których nie trzeba być specjalistą, żeby je wykonać. Elm kosztuje około 150 szelestów od Viakena. Przewód do gazu kupiłem u CCY ten z wieloma końcówkami, bo w starej frocie miałem Elpigaz, a w mondku założyłem staga więc multikońcówka się mega sprawdziła.
Jeśli na zimnym chodzi i jest ok, a na ciepłym jest problem to obstawiałbym którąś z sond i zapłon. Pamiętaj, że nie każę Ci wymieniać tylko żebyś miał to na uwadze i sprawdził. Najlepiej na spokojnie w weekend. Zaraz ilość kasy wsadzonej w samochód przekroczy jego wartość, a zaczynasz od dupy strony. Czujnik wału też nie będzie, bo by nie chodził równo nawet na zimnym.
Robiąc wybiórczo działasz trochę na chybił trafił. A nóż się uda. Jak sprawdzasz to sprawdzaj wszystko po kolei jednego dnia najlepiej, a nie jak Ci się przyśni, bo tak działa większość czarodziejów w warsztatach. Najlepiej kup Elma, albo pożycz od kogoś kto ma jakiś interfejs diagnostyczny i sprawdź odczyty. Przeprowadź testy na zimnym i ciepłym silniku, a dopiero wtedy bierz się za wymianę czegokolwiek. Jedynie zimną głową go naprawisz i racjonalnym działaniem, a nie szarpaniem się z nim i wymianą części dobrych na dobre. Może jakiś kabelek jest przerwany przy wtyczce, albo wtyk zaśniedziały, bo nie oszukujmy się, ale auto już swoje lata ma i pewne rzeczy trzeba mu wybaczyć. Jak przysiądziesz do tego na spokojnie i sprawdzisz wszystko to znajdziesz przyczynę, ale do tego trzeba poświęcić jeden dzień konkretnie i zrobić to na spokojnie.
Jak sobie nie ufasz i nie wiesz gdzie jaki wężyk ma być to sobie naklej taśmę i podpisz. Wtedy pozamieniaj wężyki miejscami i zobaczysz czy jest jakiś efekt.