[B] napęd 4x4

[tupek]

Dla Y22DTH schemat wygląda tak :

Opis w załączniku.

[adamkatowice]

Witam, czy do zespołu samego silniczka napędu poprzez ten dekielek (strzałka biała), przed montażem wlewamy jakiś olej, np. taki jak do skrzyni biegów 5W30, a jak tak to w jakiej ilości, i czy do komory sworznia załączania napędu(strzałka czerwona) w której łączy się z tym dalszym, wchodzącym do skrzyni biegów, przed montażem należy dać jakiś smar, a jak tak, to jakiego typu. I sorki, że fotka poprzez link, ale nie umiem wkleić ("Img" daje info: "nie można określić rozmiaru obrazka"). Dziękuję i pozdrawiam
https://photos.app.goo.gl/3N4ksjmsmXDGskm57

[nightman]

Nie.

[adamkatowice]

Nie.

Dziękuję

-- Dodano 16 lut 2019 17:48:34 --

Jeszcze mam takie pytanie. Ogólnie może będzie i na różne sytuacje i innym pomocne. Czytałem, na Forum i raczej nie było tego. Czy jak się wymontuje https://photos.app.goo.gl/3N4ksjmsmXDGskm57 zespół silniczka napędu, tj. pozostaje jedynie ten otwór z np. wciśniętym sworzniem (czyli sworzeń wbity - napęd 2WD) to awaryjnie można uruchomić silnik i pojechać, choćby żeby przeparkować itd. Czy ten otwór trzeba na taką okoliczność, jak można jechać, zaślepić jakoś (folia na korek od wina itp.)? Dziękuję za info.

[nightman]

W teorii da sie, ale musisz zaślepić, bo tam jest olej ze skrzyni. To on smaruje zębatkę i sworzeń.

[Jake]

Tak to czytam i mam wrazenie, ze ten silniczek dopinający 4H to najwieksza katastrofa nowych skrzyn. Wciaz pozostaje dla mnie nieznanym, dlaczego zrezygnowano z niezawodnego reduktora z 3-pozycyjna dzwignia.

[nightman]

Bo dodano pstryczek guziczek na desce. Ot innowacja...

[Jake]

Bo dodano pstryczek guziczek na desce. Ot innowacja...

Katastrofa.

[nightman]

Nie jest to taki dramat. Całkiem ciekawe rozwiązanie, ale trzeba o to ciut dbać. W zasadzie nie ma tam co paść, byle miało na wirniku smarowanie. Wirnik jest na panewkach i śrutach więc jak ma zulc to nie do zabicia. Jak rozbierzesz raz na 5-6 lat i przesmarujesz, to przetrwa długo.

[tupek]

Bo dodano pstryczek guziczek na desce. Ot innowacja...

Katastrofa.

Postęp i taka sytuacja.

[RudeBoy]

To ciekawe.
Ilu osobom się to zepsuło. Kilku?
Ja 5 lat jeździłem auto nie oszczędzane, nie raz pływało w wodzie i błocie i nawet nigdy tam nie zaglądałem.

[adamkatowice]

Raczej więcej niż kilku, bo bardzo trudno o używkę silniczka 4x4. I sporo osób właśnie wskazuje na silniczek, i u mnie też to przyczyna. Dzisiaj dotarłem tam i rdza w nim na maksa, choć może da się uratować... Początek problemów, co wyszło, kiedy, dzięki wielu osobom z Forum , zacząłem diagnozę po kolei, od kabli i wężyków, w strefie od załączania 4x4 (sekcja "półoś" będzie to kolejna rzecz) i przy silniczku, gdzie jest ten wężyk odpowietrzający, przy króćcu, było na nim pęknięcie, sparciał pewnie, i to tam woda się dostała, znajdując wewnątrz kopułki tego silniczka swe miejsce, a tam poznawszy metal, zaczęła robić z nim rudą dzieciarnię.

[marek230482]

To ja chyb profilaktycznie tam zajrzę
Wrzuć foto z prac

[adamkatowice]

Sekcja silniczka 4x4 Opel Frontera B - w podziękowaniu dla wspierających

1 sekcja silniczka 4x4 - zamontowana a - foto zapożyczone
2 sekcja silniczka 4x4 - zamontowana b - foto zapożyczone
3 sekcja silniczka 4x4 - zdemontowana - foto zapożyczone
4 sekcja silniczka 4x4 - komplet rozmontowany
5 sekcja silniczka 4x4 - strefa dysku
6 sekcja silniczka 4x4 - strefa zębatki i sworznia
7 sekcja silniczka 4x4 - strefa silniczka
8 sekcja silniczka 4x4 - obudowa i wirnik z wałem przekładni ślimakowej

https://photos.app.goo.gl/94UrqFDcxgwiRnB17

[nightman]

Milej zabawy. U mnie napęd miał mieć drobna usterke na przesuwce a w konsekwencji musiałem rozbroić wszystko do cna.
- łożyska - wyły, bo dwa się "zajechały'
-uszczelnienia - ciekły
- czujniki - zapieczone, bo jakiś kretyn zamiast dać do przesuwki olej to dał smar
- siłownik silnika - chwycony i zatarty
- przesuwkę - zatarta bo z jednej strony smar zamiast oleju a z drugiej bloto w środku
- elektrozawory - zatarte
a na końcu sterownik, przypalony
i nawet gowniana żarówkę, bo ktoś ja wymontował żeby nie mrygala
Warto było, bo teraz wszystko zapaindala ze milo patrzyć.

[tupek]

Milej zabawy. U mnie napęd miał mieć drobna usterke na przesuwce a w konsekwencji musiałem rozbroić wszystko do cna.
- łożyska - wyły, bo dwa się "zajechały'
-uszczelnienia - ciekły
- czujniki - zapieczone, bo jakiś kretyn zamiast dać do przesuwki olej to dał smar
- siłownik silnika - chwycony i zatarty
- przesuwkę - zatarta bo z jednej strony smar zamiast oleju a z drugiej bloto w środku
- elektrozawory - zatarte
a na końcu sterownik, przypalony
i nawet gowniana żarówkę, bo ktoś ja wymontował żeby nie mrygala
Warto było, bo teraz wszystko zapaindala ze milo patrzyć.

To od podstaw zbudowałeś napęd we frocie.
Można powiedzieć że zęby na nim zjadłeś.

[nightman]

Przesada, ale zabawy i "radości" było całkiem sporo.

[adamkatowice]

...musiałem rozbroić wszystko do cna.
- łożyska - wyły, bo dwa się "zajechały' - uszczelnienia - ciekły...

Toś uświadomił mi, że ten silniczek 4x4, rozłożony na biurku, to żłobek, piaskownica Opisuję etap pracy: wirnik był jakby oblepiony taką masą i rdzy, i jakiejś czerni, i też kryształków soli, czy czegoś takiego (może jakie reakcje od prądu zachodziły), też dwa magnesy od obudowy odklejone, razem w kupie z wirnikiem, taka skondensowana czerń, że małe bloczki mazi odpadały, myślałem, że bez szans na cokolwiek. Najpierw poskrobałem, ręce czarne, potem już szlifowałem, okrągłą szczotką na wiertarce, obudowę od środka, i nadżarte krawędzie. Sam wirnik z kolei wpiąłem do niej od strony wału, i na zmniejszonych obrotach ostrożnie przykładałem gąbkę ścierną - ma krawędź 90st. - i dzięki temu można było precyzyjnie operować przy zwojach miedzianych. Teraz wirnik świeci jak nowy, a silniczek testowo (bez dysku) uruchomiłem i śmiga jak rakieta

[wmarcin]

Zabrałem się za naprawę mechanizmu zapinającego przód na reduktorze.
Po rozebraniu owego okazało się, że dostała się tam woda, wszystko skorodowało i jeszcze odkleiły się magnesy w silniku napędzającym.
Magnesy przykleiłem i silnik działa, resztę wyczyściłem, nasmarowałem i też powinno być ok.

Problem pojawił się w ustawieniu koła z krańcówkami. Uznałem, że ustawię je w jakiejś pozycji środkowej, założę wszystko na samochód (bez małego kółka zębatego wsuwającego / wysuwającego listwę) i po włączeniu / wyłączeniu napędów "komputer" dojedzie do odpowiedniej pozycji tego koła. Niestety po włożeniu tak przygotowanego mechanizmu do samochodu w momencie włączania / wyłączania napędów nic się nie dzieje. Kontrolka od napędów mruga cały czas w tempie włącz / wyłącz, nie w tempie przyspieszonym: "niepowodzenie". Słychać jedynie pracę przekaźników.

Stąd kilka pytań:
1. Czy przyjęta procedura ustawienia "krańcówek" jest prawidłowa? Jeśli nie to jak to zrobić?
2. Czy "komputer" w takiej sytuacji powinien uruchomić silnik czy może "widzi" niezrozumiałe ustawienie krańcówek i nic nie robi?
3. Krańcówki tutaj zwierają czy rozwierają się gdy mechanizm dojedzie do końca?
4. We wtyczce jest 5 pinów. 2 w "dolnym" rzędzie od zasilania silnika i 3 w "górnym" od krańcówek. Który pin od krańcówek za co jest odpowiedzialny?

[tupek]

Czy jesteś pewny ze w 100% przykleiłeś tak magnesy jak powinny być przyklejone?
Czy powyciągałeś je powyczyszczałeś i wkleiłeś na czuja.
Ja tak miałem i na początku silnik nie działał, później przykleiłem tak magnesy aby będąc w obudowie na przeciwko siebie odpychały się,i silnik zadziaiłał, ale po zamontowaniu pracował tylko w jedna stronę wiec zamieniłem przewody przy silniczku i wszystko działa do tej pory.