[All] Wskaźnik paliwa robi sobie jaja

[brum]

Ktoś ma pomysł jak rozwiązać problem w A? Skręcam z prawo paliwo spada na dół, skręcam w lewo pokazuje normalnie, jadę prosto jest ok, ale tylko delikatnie w prawo i znowuspada
Jak dojdzie do połowy to już wgl głupoty pokazuje... jest na czerwonym leje 18l i jest połowa. Czyli tak naprawdę nie było na czerwonym.
Mam trochę tą blaszkę wytartą ale jak to zreanimować? Robił ktoś?
Czy może znowu mam robić przeszczep elementu z Omegi?

[ali]

Ktoś ma pomysł jak rozwiązać problem w A? Skręcam z prawo paliwo spada na dół, skręcam w lewo pokazuje normalnie, jadę prosto jest ok, ale tylko delikatnie w prawo i znowuspada
Jak dojdzie do połowy to już wgl głupoty pokazuje... jest na czerwonym leje 18l i jest połowa. Czyli tak naprawdę nie było na czerwonym.
Mam trochę tą blaszkę wytartą ale jak to zreanimować? Robił ktoś?
Czy może znowu mam robić przeszczep elementu z Omegi?

Nie wiem jak tam masz w Omie ale jak dawałem zbiornik z A to miałem taki problem że nie pasowała ta blaszka ze smoka od 2.3 ani 2.8 bo w B pokazywało rózne głupoty, musiałem zrobić costomowy smok z blaszką od DTI aby pokazywało dobrze

[Odoll]

Ja to rozwiązałem tak : leje 40l i kasuje licznik , jak licznik pokazuje około 350km tankuje 40l , jak licznik pokazuje 400km kasuje go , jak pokazuje około 350km dolewam 40l , jak pokzauje 400km kasuje go .................i tak dalej i tak dalej i tak dalej i tak dalej................................... Jezcze NIGDY nie stanołem na drodze z braku paliwa
ps. ACHA zapomniałem dodać że u mnie wskaźnik poziomu paliwa NIE działa

[brum]

No to jak nie działa to inna sprawa. U mnie jest wszystko ok łącznie z rezerwą tylko bardzo pływa wskaźnik podczas jazdy.

[cross44]

Panowie odświeżam temat:
Nie działa wskaźnik paliwa, dziś zrzuciłem bak, zmierzyłem opornośc na "blaszcze" na pływaku- jest ok, minus jest.... kable ok
A wiec u licha co ?!
Czyżby w zegarach zimne luty ?
Wcześniej jezdzac raz działało, raz nie teraz juz kaplica....
Panowie Ci co mieli ten problem, jak go rozwiązaliście?
P.s. szkoda ze nie piszecie wszystkiego na bieżąco ! (dziś miałbym zrobione)

Słuchajcie kupuję piwo(a) za trafną wskazówkę! Wysyłam kurierem !


Pozdrawiam
Jacek Piekary!

[brum]

Jeśli płytka nie wytarta i po ruszeniu pływakiem prąd dochodzi do licznika to wskaźnik.

[jrzeuski]

Trzeba wyjąć zegary i tam pobawić się miernikiem. Tak bym zaczął, bo to mniej roboty niż dobieranie się do baku.

[Ironcruz]

1) czy płytce w stanie takim jak na poniższych zdjęciach można jakoś pomóc - pokazuje stan paliwa od połowy w dół.
2) jak w ogóle powinny wyglądać te ścieżki jako nowe - srebrne czy tak jak po lewej od nich pokryte ta czernią?
3) czy gdzieś można dostać nową płytkę? W katalogu VDO już nie występuja.
Foto płytki:
https://goo.gl/photos/j8ktrU9Gb9VLXAUU9
https://goo.gl/photos/55rtWzcd4pQ64C4SA
https://goo.gl/photos/14EByNPei5TpuiUk7

4) kosz pompy paliwa - po co jest ta sprężyna?
Czy chodzi o to żeby kosz pompy był zanurzony ale nie zatopiony czy wręcz odwrotnie?
czy cała elektronika pompy jest zanurzona w paliwie czy nie?
czy jak mam to na wierzchu to czy mogę to jakoś przeserwisować - nasmarować, sprawdzić, rozruszać żeby działało kolejne lata bezstresowo?
Foto całego kosza:
https://goo.gl/photos/CrxkZ9uCap5vePgz9


I, tak, pompę paliwa trzymam w słoiku z paliwem, nie wysycha.

[brum]

1. Ta płytka nie jest w złym stanie. Widziałem gorsze i wytarte.
2. Środek srebrny z wyraźnymi ścieżkami a obok czarne.
3. Raczej cały kosz.
4. Sprężyna jest po to zeby dociskała kosz do dna. Normalnie jak się włoży kosz to wystaje ponad zbiornik i trzeba go wcisnąć żeby skręcić.
Cały kosz plywa paliwie. Nie ma co serwisowac bo paliwo to serwisuje.

Możesz podpiąć tą blaszkę co się porusza po płytce. Następnie podpiąć miernik pod kosz i ruszając pływakiem sprawdzić czy jest ok. Na mierniki będzie się zmieniać wartości z ruchem pływak.

[Paszczak22]

Odświeżam temat. Od niecałego miesiąca jestem posiadaczem froty. Wskaźnik cały czas pokazuje rezerwę. Chciałbym sprawdzić pływak i masę ale czytając forum widzę, że to pospolity problem i co rok zdejmować zbiornik by szukać problemu mi się nie chce. Wolę wyciąć dziurę by mieć swobodny dostęp nawet po to by sprawdzić stan zanieczyszczenia zbiornika od czasu do czasu i drożności przewodów. tylko pytanie gdzie ciąć by otwór był jak najmniejszy i w odpowiednim miejscu a nie klapa metr/metr. Ktoś to robił? Czy 2,5 TDS sport będzie w tym samym miejscu co w innych frociach?

[pisu22]

Nikt ci nie powie gdzie masz ciąć albo kazdy powie ze nad zbiornikiem. To taki problem żeby sobie od dołu wyznaczyć?

[jrzeuski]

To taki problem żeby sobie od dołu wyznaczyć?

Do tego to najpierw trzeba zdjąć zbiornik

[pisu22]

To taki problem żeby sobie od dołu wyznaczyć?

Do tego to najpierw trzeba zdjąć zbiornik

e tam. wszystkie flaki są przykręcane na tylnej części zbiornika. elegancko wszystko od dołu widać

[jrzeuski]

Ale mówimy o Frocie A.

[Paszczak22]

Ale mówimy o Frocie A.

Tak dokładnie. Frota A. Kładłem się pod samochód i poza tym, że mnustwo piachu naleciało mi do oczu to nie znalazłem miejsca gdzie jest ten pływak. Nawet nie wiem czy szukać po prawej czy lewej stronie. Spróbuje się dostać kamerką inspekcyjną i określić przybliżone położenie a później będę ciął na żywca bez zdejmowania baku. Gdybym miał benzynę a nie ropniaka to bym się bał ryzykować.

[brum]

W podłodze jest zaznaczone gdzie ciąć. Tylko zrobić po 10 cm więcej każdej strony

[jrzeuski]

W Sporcie też jest natrasowane?

[Paszczak22]

No właśnie u mnie nie widzę.

[brum]

A nie doczytałem że to Sport. A w Sporcie to już nie pamiętam co czym był.

[Paszczak22]

To już śpieszę wam przypomnieć jak jest w wersji A Sport. W bagażniku nie ma oznaczonego miejsca na otwór rewizyjny. Pociąłem pół bagażnika by odnaleźć dostęp do pływaka i nie było warto. Nad pływakiem znajduje się belka ramy i jej rozcięcie naruszyło by stabilność konstrukcji. Jedyny plus to taki, że korzystając z wózka widłowego odkręciłem i opuściłem zbiornik na tyle by mieć możliwość wyjęcia pływaka przez bagażnik. Przyczyną problemu był przerdzewiały drucik w pływaku. Porobiłem zdjęcia więc zainteresowanym mogę wysłać na maila.

Po naprawie wczoraj i dzisiaj zrobiłem ok 90 km bez najmniejszych problemów. Korzystając z uroków terenówki wjeżdżałem we wszystkie możliwe nierówności w asfalcie i kałuże dla zabawy. Jedna była trochę większa (może 5 cm głębokości i 2 m długości) i samochód w momencie wjechania w nią zgasł. Otworzyłem maskę poczekałem aż odparuje bo silnik był gorący, odpalił i pojechałem może 2 km i podczas wjeżdżania w bramę posesji zwalniając ponownie zgasł i nie chciał odpalić. Po kręceniu 30s odpalił. Pomyślałem że układ się zapowietrza bo w baku już mniej niż 1/2 i może gdzieś smok łapie lewe powietrze więc pojechałem na stacje i zalałem za 100zł. I było ok. Po 30 min wracałem tą samą drogą i znów pojazd sam zgasł w czasie jazdy. Pomyślałem, że podpompuję pompką ręczna to może się układ odpowietrzy a tu pompka była w pozycji wciśniętej nie mogłem jej wcisnąć za to mogłem wyciągnąć i pomyślałem, że może jakiś syf zaciągnęło w przewody i pompa wytwarza podciśnienie dlatego pompka ręczna jest wciśnięta. Resztę trasy 3 km pokonałem w kawałkach raz dłuższych 500m a raz w krótszych 50m. Wymyśliłem, że przez ten zarot przesancza się paliwo ale nie na tyle dużo by jechać ciągle. Czy ktoś miał podobny problem? Pod koniec miałem wrażenie, że ten zator się odblokował i wpadł do filtra paliwa bo jakby trochę lepiej jechał ale nie chciałem ryzykować, że znów gdzieś się zatrzymam bo już było późno i nie sprawdziłem, czy miałem rację. Dodam, że mam problem podczas jazdy by przekroczyć 2000 obr/min. Na biegu jałowym nie ma problemów. Podejrzewałem turbinę, wtryski, a teraz to już zatkane przewody paliwowe. Czasami przy przekręceniu stacyjki miga check i wtedy samochód nie odpala, jak świeci się ciągle to odpala od strzała.