Jesienna Ukraina.

[klejnus]

No to widzę ładnie twoja ucierpiała. I tak szczerze to źle przygotowanie samochodu czy faktycznie frota to na wyprawowje zły pomysł?

[ali]

]
Następnym razem trzeba tam latem uderzyć

Wtedy to może i j bym się zabrał.

[adrianee36]

]
Następnym razem trzeba tam latem uderzyć

Wtedy to może i j bym się zabrał.

ty to juz 3 raz tam próbujesz sie wybrac....

-- Dodano Pn 17 paź 2016 20:02:39 --

Czy nie powinno w dwie strony stawiać taki sam opór?

Nie.

-- Dodano Pn 17 paź 2016 20:03:11 --

czy faktycznie frota to na wyprawowje zły pomysł?

tak zły.

[ali]

ty to juz 3 raz tam próbujesz sie wybrac....

-

Bo zawsze w kijową pogode jeździcie, a sam najczściej z boku jeździsz :p

[adrianee36]

a sam najczściej z boku jeździsz :p

i to tez Ci polecam zanim zdecydujesz sie tam zabrać i zabić swój samochód.

[RudeBoy]

Nie ma złej pogody na off-road tylko załogi niewystarczająco twarde.

[adrianee36]

Nie ma złej pogody na off-road tylko załogi niewystarczająco twarde.

true

[ali]

Nie ma złej pogody na off-road tylko załogi niewystarczająco twarde.

Masz rację, ja jednak preferuję temperatury od 10 w górę

[RudeBoy]

Nie ma złej pogody na off-road tylko załogi niewystarczająco twarde.

Masz rację, ja jednak preferuję temperatury od 10 w górę

To najlepiej w domu przy kaloryferze

[ali]

Nie ma złej pogody na off-road tylko załogi niewystarczająco twarde.

Masz rację, ja jednak preferuję temperatury od 10 w górę

To najlepiej w domu przy kaloryferze

bez przesady, w domu mam cieplej niż 10

[pisu22]

FROTA dobrze przygotowana nie jest zła na wyprawy. jeśli ktoś jedzie z niedokręconymi nakrętkami to one raczej same się nie dokręcą a raczej się zgubią robiąc właścicielowi niezłego psikusa. poza tym zabić ten samochód jest wbrew pozorom bardzo ciężko. no mi się jeszcze nie udało wrócić z wyjazdu na lawecie i niech tak zostanie

[M&J]

No to widzę ładnie twoja ucierpiała. I tak szczerze to źle przygotowanie samochodu czy faktycznie frota to na wyprawowje zły pomysł?

Czy ładnie oberwała to nie wiem wydaje mi się że odkręcenie się śrub i przebicie osłony przegubu to raczej nie są jakieś poważne awarie. To że buda pękła przy poduszce to kwestia tego że te auta mają już trochę lat i są w niektórych miejscach skorodowane poza tym na takich wyjazdach auta dostają na prawdę w dupę nie tylko w ekstremalnym terenie ale też na dojazdówkach po "asfalcie". Przypuszczam ze co najmniej połowa aut z forum rozpadła by się po przejechaniu 50 km po pseudo asfalcie pomiędzy dwoma wioskami. Czy Frontera jest samochodem wyprawowym, pewnie nie ale jak większość użytkowników nie mam 80 tyś na prawdziwą wyprawówke np. Toyota HDJ80 ale uważam że za tak małe pieniądze nie ma lepszego samochodu w taki teren.
Czy mój samochód był przygotowany, możesz zapytać osoby z którymi jeżdżę. Zawsze staram się ogarnąć wszystko przed wyjazdem przede wszystkim dlatego że gdybym tego nie zrobił to pewnie bym tym autem nie wrócił albo musiał bym wracać wcześniej.
Polecam wybrać się z nami na jakąś wyprawę i sprawdzenie swoich możliwości i odporności samochodow, wyjazdy są zawsze otwarte, na początku jest masę chętnych a kończy się zawsze tak samo że jedzie stała ekipa. Bardzo fajnie że tym razem pojechał z nami pawka z pajero bo dołączyła kolejna zgrana załoga i mam nadzieję że na następnym wyjeździe znowu się spotkamy.

[adrianee36]

pozatym jazda 2.0 w ostrym terenie to niezła zabawa i mozna Disco zawstydzić nie raz

[RudeBoy]

pozatym jazda 2.0 w ostrym terenie to niezła zabawa i mozna Disco zawstydzić nie raz

Disco może i jest bardziej atomowe i się nie rozpada ale w wielu momentach frota 2.0 go pokonuje malutkim rozstawem osi, długością i większym prześwitem z przodu.

Klejnus. Dobrze Ci Maciek mówi. Jedź kiedyś z nami obaczysz jak to wygląda.

[blublu1]

No disko to jest ponad wszystko ... przypominam Ci nieśmiało , jak to wracałeś z Albanii ze sklepanymi na płasko sprężynami ... to tak dla ostudzenia emicji , że nic sie nie nadaje do wypraw tylko jedna jedyna marka ... Toytoye też sie psują, kwestia tylko kwoty za naprawe . Najważniejsze , to ruszyć dupe z domu - nieważne czy na nogach , czy na rowerze, czy frotą , czy wypasioną landrowerotoyotą..... ....z przemytniczym pozdrowieniem , udaje się do wyra śnić o następnych eskapadach

Aaa ten no ...silnik se dzis umyłem w końcu

[adrianee36]

przypominam Ci nieśmiało , jak to wracałeś z Albanii ze sklepanymi na płasko sprężynami

Oczywiscie siadła jedna ori 20letnia sprezyna, ale woz jak jechał prosto do albani tak samo wracał, a nie z kazdym kołem w inna strone

ale prawda jest oczywiscie taka, ze najważniejsze ruszyć dupe i jechac, nie ważne czy super LRtoyotą czy fronterą lub super wypas suzuki

-- Dodano Pn 17 paź 2016 22:10:23 --

Aaa ten no ...silnik se dzis umyłem w końcu

skontrolujemy to

[blublu1]

przypominam Ci nieśmiało , jak to wracałeś z Albanii ze sklepanymi na płasko sprężynami

Oczywiscie siadła jedna ori 20letnia sprezyna, ale woz jak jechał prosto do albani tak samo wracał, a nie z kazdym kołem w inna strone

Jeśli chodzi o koła , to też jechałem prosto nie odczuwając dyskomfortu nawet na autostradzie ...pomijam fakt braku oświetlenia

....aa jeśli chodzi o koła i ich kierunkowość, to znowu tylko wywalony wspornik układu kierowniczego mam i delikatny luz na łozysku - juz skorygowany ... poza tym wsio wpozio

[RudeBoy]

Mam wrażenie, że tym razem mniej wozy skatowaliśmy niż w maju...

[blublu1]

No nie wiem.... tym raze wróciłeś bez dwóch plasticzków

[RudeBoy]

No nie wiem.... tym raze wróciłeś bez dwóch plasticzków

w maju bez zderzaka