Straciłem przedni napęd gdy najbardziej potrzebny, ale jakoś się wygrzebałem
. Po powrocie do domu rozebrałem sprzęgiełko z lewej strony, bo już kiedyś wyskoczył pierścień zabezpieczający i teraz to samo, z tym że napęd wrócił na chwilę. Po rozłączeniu sprzegiełek i ponownym załączeniu już nie ma napędu. Po rozebraniu obydwóch sprzęgiełek zauważyłem że z prawej strony pół ośka wychodzi dalej z piasty niż z lewej strony, a po wciśnięciu jej odbija z powrotem natomiast z lewej strony zostaje w środku i nie odbija. Jak się domyślam w tym momencie sprzęgiełko nie zapina lewej strony. Tylko pytanie czy to pół ośka z lewej strony winna czy coś w przednim moście nie wypycha jej z powrotem. A może zupełnie coś innego na co nie wpadłem? Proszę o pomoc 




