przez pisu22 » 25 cze 2015 21:17:58
Na polance w lesie wylądowało UFO, para: on i ona. No i chciał los, na polanie w trawie nakryli na "bara-bara" ludzką parę. Kosmici popatrzyli,pokiwali głowami i pokazują, że chcieliby się wymienić partnerami. Dogadali się. Ziemianka poszła z kosmitą, ten się rozebrał ze skafandra, ona na niego patrzy... krótki jakiś. Pokazuje mu, że króciutki, na co on jej, że nie ma sprawy. Zakręcił swoim lewym uchem i interes się wydłużył jak podnośnik hydrauliczny. Na to ziemianka już pełna uznania reklamuje jednak jego grubość, że za mizerny. No to kosmita pokręcił drugim uchem i interes się zrobił gruby jak pięść. Na drugi dzień spotykają się i ziemianin pyta swoją dziewczynę: "No i jak tam było ?" Ona na to: "Ogier z tego ufoludka, no szok. A co u ciebie ?" On: "Eeeee, ja to na jakąś zboczoną ufo-babę trafiłem. Całą noc mi uszy kręciła!"