
Dziś jak wrócę z pracy przeglądnę jeszcze wtryski czy aby żaden się nie przycinał lub nie był zapchany, przerzucę czujnik położenia wału i zobaczymy co dalej...
Sam nie wiem co jej może być...znowu pewnie jakaś pierdoła...

Witamy ! |
---|
|
klejnus napisał(a):I raz zaliczyłem zonka jak mi się czujnik odłączył od położeniu walu zgasła i nie chciała odpalić. Ale to odpada u Ciebie bo sprawdzaliście czujnik itd. I skoro wymieniłeś listwę i działało i znów to samo to może coś z elektryką co idzie na wtryski?
wedkarz napisał(a):Jutro jeszcze wymienię sobie filtr paliwa od tak sobie i przerzucę wtryskiwacze zobaczymy może to pomoże.
Może wydech uszczelnię bo czuje że jest przy kolektorze za bardzo to nie szczelny
-- 18 sty 2015 17:41:32 --
Tiru riru![]()
Sytuacja wygląda następująco wymiana uszczelki kolektora wydechowego jak nigdy poszła sprawnie i w dość miłej atmosferze, wymieniony został też filtr paliwa przy czym nie obyło się bez zalania![]()
Na dalszy ogień poszły nowe wtyczki do wtryskiwaczy (teraz nie wiem jak ja je rozepnę kupiłem takie że aby rozpiąć trzeba się namęczyć), dalsza akcja naprawcza toczyła się następująco po stwierdzeniu a może jednak wtryskiwacze, na ruszt poszły i one wymienione na zestaw zapasowy wtryskiwaczy z piekielnego warsztatu, złożone do kupy i cud na kiju się stał. Auto żyje![]()
Okazało się że mimo tego że wtryskiwacz żył mechanicznie i elektronicznie musiał być przypchany. Ot cała przyczyna....I jak to bywa znowu jakaś pierdoła.
Z pozdrowieniami
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości