Fachowo się nie wypowiem, ale u mnie te zimne luty było widać gołym okiem, gość za pomącą jakiegoś topnika, wytrawiła stare luty, odessał wszytsko i przylutował na nowo... Nawet jakieś kondensatorki, czy rezystorki wymienił, bo stwierdził, że mu się nie podobają... Tłumaczył mi dokładnie wszystko krok po kroku ale teraz już nie pamiętam... A płytka po tym wyglądała jak nowa
Zawołał dosłownie "tak na dobrą flaszkę" A ja mówię, że abstynent i się nie znam na tej materii więc pytam 30 starczy? Przytaknął i tyle mnie to kosztowało... A Ci niby specjaliści to myślicie, że jakie cuda z tym robią??