jrzeuski napisał(a):A ja na ponad 33" mam +8% do licznika. Pewnie mam kijowy GPS
To by sie zgadzalo, ja mialem +7%.
Witamy ! |
---|
|
jrzeuski napisał(a):A ja na ponad 33" mam +8% do licznika. Pewnie mam kijowy GPS
renowator napisał(a):Wychodzi na to że 32" dają odczyt prędkościomierza bliski prędkości rzeczywistej
Czyli de facto z impulsatora w skrzyni. Myślałem, że może coś inteligentniejszego wymyślono, bo jak koła za długo pomielą w błocie, to można już kolejnego punktu RB nie znaleźć.oposs napisał(a):Impuls elektryczny z komputera
Automatyczna?i kalibracja na słupkach kilometrowych
jrzeuski napisał(a): jak koła za długo pomielą w błocie, to można już kolejnego punktu RB nie znaleźć
Ano nie, nawigacja to zmartwienie pilota a ja raczej za kółkiem przesiadujęoposs napisał(a):Ręczna. Zdaje się że nie miałeś do czynienia![]()
Odoll napisał(a):Fotoradar prawdę Ci powie
nightman napisał(a):Wiele zależy od odbiornika, ale tak samo wiele zależy od obecności ekranów i innego rodzaju przeszkadzaczy w okolicy po której się przemieszczamy
W zasadzie normy o których wspomina Rudy istnieją, ale praktyka często jest różna i bardzo zależna jest od otoczenia. Pisałem swego czasu soft na urządzonko zarządzające czasem pracy kierowców i przy pomiarze odcinkowym z radarem w dłoni odchylenia były kolosalne i nierównomierne - zależne w dużej mierze od prędkości poruszania obiektu ale również od samego otoczenia. O ile stosowanie bardziej czułego odbiornika GPS niwelowało problemy wraz ze wzrostem prędkości, o tyle niewiele wnosiło przy jeździe pomiędzy "przeszkadzaczami". Pamiętać należy także o tzw zagadnieniu "gorącego startu" dla urządzeń z GPSem, co w praktyce przedstawia się jako określenie nowej pozycji po utracie sygnału. Mając na uwadze powyższe, praktyka wykazuje, że GPSy przez pewien czas 1,2-5-10 sekund - czyli z chwilą utraty sygnału i przed ponownym jego nawiązaniem - mogą robić nas po prostu w konia i to faktycznie odczujemy na prędkościomierzu. Nie zauważymy tego aż tak mocno na lokalizacji - chyba ze mamy farta i zaobserwujemy "cudowny przeskok"
Co do wspomnianego ruskiego GLONASSa to jest on chyba nadal dziurawy jak sito ( stan na 2012 rok ale nie sądzę by coś się w tym zmieniło ) i śmiem wątpić czy wpływa tak wydajnie na zwiększenie dokładności gdyż w 2012 pozostawał "dla wybranych" ze względu na małą ilość satelit.
Reasumując, na otwartej przestrzeni, bez ekranów, żelbetu i sieci WN mógłbym wierzyć w odczyt prędkości z GPSa, w obecności wcześniej wspomnianych już nie bardzo gdyż mało kiedy jesteśmy widziani przez satelitę idealnie z góry.
nightman napisał(a):Czytaj ze zrozumieniem co napisałem i nie gorączkuj się bo mam inne zdanie niż Ty .... Jak już dojdziesz do sensu mojej wypowiedzi to pogadamy.
nightman napisał(a): gdyż mało kiedy jesteśmy widziani przez satelitę idealnie z góry.
jrzeuski napisał(a):To w teodolicie jest też pomiar prędkości?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości