Hmm... ostatnio jak jechałem to faktycznie były spore podmuchy wiatru, ale raczej boczne. Do tego miałem 4 osoby na pokładzie i pełen bagażnik, ale myślę, że dla tego silnika to powinien być pikuś. Tym bardziej, że obroty silnika przy tych 160 km/h, o ile dobrze pamiętam, były w okolicach 4000 obr/min (albo nawet nie). Ponadto przy jeszcze wcześniejszej takiej jeździe także było ok. 160km/h i to przy dobrych warunkach, tylko z jednym pasażerem. Dosłownie czuję się, jakbym miał na tych 160 blokadę.

Jednak zastanawiam się, czy czasem nie jest to wina mojego automatu.
Teraz mam pytanie do was. Do ilu obrotów u was ciągnie silnik na zredukowanym biegu przy wyprzedzaniu? U mnie jest to maksymalnie ok 4500-5000 obrotów (mniej więcej, muszę to jeszcze dokładniej sprawdzić) Wydaje mi się, że jest to jednak za mało. Po prostu czuję, że silnik/auto dopiero zaczyna przyśpieszać, a tu nagle zmienia mi bieg na wyższy, jakby dużo za wcześnie. I nawet tryb sportowy nie bardzo pomaga (nie ma za specjalnej różnicy między zwykłym a sportem).
