Ogólnie nie jestem przekonany czy faktycznie powinien być zakończony kulką, może i ale problem, że wybierak działa poprawnie i właściwie sprawdzałem poszczególne położenia śrubokrętem i nadal nic. Jak przedni wal był załączony tak jest i nie da się z tym nic zrobić bez rozbierania wszystkiego. Zastanawiam się jak działa ten reduktor co się tam przesuwa, zazębia itd. Widać że jest przykręcony do skrzyni na 8 śrub więc po ściągnięciu wału i tych 8 śrub powinno się dać go wyjąć z auta.
Czy ktoś to kiedykolwiek robił i ma jakieś wskazówki na co zwrócić uwagę i ewentualnie co jest odpowiedzialne za zazębianie się reduktora? Fajnie by było zobaczyć jakieś rysunki skrzyni i reduktora chociaż w przekroju, żebym zakumał jak to działa zanim to rozbiorę, żebym czegoś nie popsuł. Zdecydowanie nie mam ochoty na wyjmowanie skrzyni i tym bardziej kupno następnej, więc wolę spróbować z tym reduktorem bo wygląda na łatwą opcję do ściągnięcia.
-- Dodano 24 paź 2013 17:25:35 --
Ogólnie jak już zacząłem opisywać tutaj swoją łzawą historię to dokończę
Dziś okazało się ostatecznie co tak właściwie się zepsuło, otóż padł totalnie wybierak. Najpierw wytarł się nieco i zaczął mieć luzy, później w skutek prób załączenia napędów przeskoczył za daleko i tam się zaklinował i konkretnie się wytarł od tego. Dodatkowo nie wiem w którym momencie ale spadła widoczna na zdjęciach sprężynka. Szukam teraz tego elementu do kupienia i mam nadzieję że to zakończy moje nerwy związane ze skrzynią.
Mam nadzieję, że kiedyś się to komuś przyda i nie będzie musiał głowić się co się dzieje, dlatego proszę moderatora o wydzielenie tematu razem z poprzednimi moimi wpisami i nazwanie np. "Problemy z reduktorem Frontera A 2.0" lub coś bardziej kreatywnego. Z góry dzięki.


