Nagle skrzynia w pozycji D nie ruszała z pierwszego biegu, od razu jakby z drugiego, reszta chodziła normalnie, trzeba było ruszać z manualnej 1, po rozpędzeniu wrzucać D i normalna jazda dalej. Oprócz tego, coś mi chrobotało w automacie, rozebrałem, okazało się, że rozleciało się łożysko oporowe w ostatniej przekładni planetarnej pięknie ją uszkadzając. Wymieniłem wszystkie mechanicznie zużyte elementy na sprawne z innej skrzyni, jednak przekładnia różniła się przełożeniami 1 i 2 biegu. Jazda testowa i wszystko pięknie chodzi, automat zmienia biegi bez minimalnych nawet szarpnięć, jednak po chwili wolnej jazdy (1 albo 2 bieg) znów nie można ruszać z pierwszego biegu, operacja ruszania z manualnej 1 i rozpędzanie + dalej wrzucenie D i można jeździć.
O co chodzi? To jest tryb awaryjny czy awaria? Wg tego co wyczytałem, w awaryjnym trybie nie używa czwartego biegu, u mnie używa, jeśli awaria, to co może być walnięte, jeśli przez kilka km było dobrze? Może chodzić o złe przełożenie, które sterownik skrzyni wychwytuje? Niby jest taka pozycja błędu na liście w kilku sterownikach. Jeśli tak, to dlaczego nie wyłapał go od razu, tylko po kilku km? Gdy skrzynia jest w trybie awaryjnym, zaświeca jakąś kontrolkę? U mnie wszystko gaśnie, tryby sportowy i zimowy działają.