To ja poszedłem inna drogą....
Od kilku miesięcy jeździłem z pękniętym piórem głównym i nie mogłem nigdzie dostać resorów w dobrym stanie.
Za poradą znajomych ze świętokrzyskiego 4x4 kupiłem to:
http://quatro4x4.pl/trooper-1986-1991/7 ... d004b.html sic taniej niż oryginalne LESJOFORS . Do tego dokupiłem :
http://quatro4x4.pl/rodeo-4x4-1988-3-20 ... 728uk.html i to:
http://quatro4x4.pl/taro-1989-1997/64-w ... 386-2.html podyskutowałem o rabaciku i za całość z kurierem zapłaciłem 1400 złociszów. Frocia dostała też nowe szczeki i nowe do nich sprężynki za 159 złociszów komplet na dwa kółka Wczoraj był montaż ....
Dla chętnych mała instrukcja jak to zrobić samemu:
Potrzebne rzeczy:
1. Znaleźć dobry kanał, podnośnik i stabilne podpórki pod podniesione auto.
2. Duża butelka WD lub płynu hamulcowego, smar grafitowy oraz towotnicę.
3. Zestaw kluczy: 22 do cybantów, wieszaków oraz innych, 19 do kontry na śrubie resoru z przodu oraz 17 do odkręcenia amortyzatora
4. a nawet 0,5 czyli zimne piwo i dużo samo zaparcia.
Wykonanie:
Demontaż.
1. Podnosimy autko zdejmujemy koło i podpieramy frotę solidnie. Ja robiłem każdą stronę osobno i nie było kłopotów żadnych takich jak miał Shorty.
2. Spryskujemy śruby łącznie 8 sztuk WD lub R3 lub R4, jak kto woli i.... otwieramy puszkę lub butelkę
3. Odkręcamy amortyzator, podpieramy most
4. Odkręcamy 4 śruby przy jarzmie i zdejmujemy cybanty oraz blachę z góry i mocowanie amortyzatora.
5. Odkręcamy przednią śrubę resoru i wybijamy ją. Bach i resor z przodu wolny (uwaga, bo ciężki i szybko leci).
6. Odkręcamy nakrętki na wieszaku zdejmujemy za pomocą rurki lub grubachnego śrubokręta blachę łączącą śruby wieszaków, potem bierzemy rurkę i przez nią
zbijamy wieszak w stronę koła, jebut i resor w kanale :zarz.: :zarz.: :zarz.: To ta mało optymistyczna wersja ja miałem pomocnika który to trzymał.
Montaż.
1. Rozkręcamy wieszak, mocujemy po 1 polibuszy na kazdej śrubie. Czyścimy bardzo dokładnie papierem tuleję po starym wieszaku, ta, co jest zamocowaną do
samochodu i wciskamy wieszak kalamitkami w stronę koła. Może nie chcieć wejść, ale wciskamy ile się da a potem nie zakładając polibuszy z drugiej strony
Zakładamy blachę spinającą i skręcamy sama wsunie się polibusz na miejsce. Rozkręcamy nakrętkę zdejmujemy blachę, wciskamy polibuszę i skręcamy.
Jest jeden haczyk. Polibusza bez śruby wejdzie w tuleję, ale potem to już na bank nie wciśnie się wieszaka...... i dużo pracy na nic.
2. Montujemy polibuszę na drugiej śrubie wieszaka, (łatwizna ) zakładamy resor, druga polibusza , blacha spinająca, śruby i mamy tył resoru zamontowany.
3. Łatwe się już w tym momencie kończy
4. Podkładamy pod resor lewarek, przód resoru zapieramy o ramę i .... no tak najlepiej na środku ale tam przecież blacha ma iść do mocowania cybantów.
W modelu resorów akurat można podłożyć kilkanaście cm w przód od sierżanta lub za nie ma kłopotu, Podnosimy (prostujemy) resor tak, aby dobrze załapały
Nakrętki do cybantów. Jak złapią to możemy skręcić tak, aby wyszły śruby poza nakrętki? NIE DOKRĘCAMY NA SIŁĘ, bo nie spasuje się dobrze.
Odpuszczamy lewarek, mając podparty most nie upadnie nam to na glebę. Montujemy amortyzator i możemy już nie podpierać mostu.
5. Wypadałoby teraz
zamontować przód resoru zaczynamy od mocowania polibuszy z rurką stalową w środku do resoru
Potem za pomocą rurki minimum 2/3 cala włożonej w wieszak przesuwamy resor w kierunku przodu auta a posiłkując się pomocnikiem, który za pomocą rurki
Lub łyżki do kół przesuwa główkę resoru w dół zgrywamy otworu i wbijamy śrubę, która dla ułatwienia ma stożek centrujący i naparzamy młotkiem aż do
Wskoczenia i skręcamy. Łeb śruby klucz 19 a nakrętka 22, oczywiście śruba drobnozwojna a jak niemiaszki mają łeb
6. Można było by powiedzieć, że można dokręcać cybanty, ale... Ciężko idzie i uwierzcie mi, że po postawieniu na koła okaże się ze są luźne, więc najpierw
Montujemy koło, samochód zrzucamy z podpór na koła i wtedy skręcamy wszystko na ścisk.
Drugą stronę montujemy tak samo, ale z lewej strony tej od wydechu w 2.3
musimy rozpiąć wieszak rury końcowej wtedy będzie łatwiej zamontować wieszak.
Po zakończeniu drugiej strony można podziwiać pięknie uniesiona dupcię froty i z bananem na twarzy i miarką w reku dokonywać pomiarów. Bach mierzymy i jest 92 cm od ziemi od nadkola i 54 od środka osi do nadkola. Czas wyrównać przód. Teraz WD lub hamulcowy na śruby drążków, przerwa na
i do boju. Klucz 27 albo 32 juń nie pamiętam i wkręcamy śruby. Kręcimy ja zaczynałem od 50 od osi do nadkola i tak 51, 52, 53 i....54 cmnie udało się wynik 53,5. Oki no te 5 mm to do przyjęcia. Jeszcze raz sprawdzam wszystkie śruby i pora na test. Wyjeżdżam z garażu.... fuck nie wyjadę, bo belka z halogenami i tablica mi nie pozwala na wyjechanie nie mieszczę się w bramę. Klucz 13 i do boju, po 5 minutach na wolności. Ale co to przód sztywny jak kamień, nie da się jechać, z powrotem na kanał i kręcimy w dół 53.5, 53 twardo dopiero przy 52 cm od osi do nadkola wszystko sie unormowało. Czyli dupcia 2 cm wyżej od przodu.
Powiem tak komfort jazdy o niebo lepszy auto nie jest twarde na kamień . Resory jak na razie się układają pewnie za 2 dni na kanał i sprawdzenie śrub.
Sam resor to nie 3+1 jak w orginale ani 4 +1 jak dokłądany a 5+1 .