No właśnie. U mnie zlot stanął pod znakiem zapytania, bo nie wiem czy zdążę Frotę wyszykować. A Golfem jechać to bym nie chciał
Jacek . Jakbyś się nie wyrobił z doprowadzeniem swojej Froty do gotowości to u mnie się miejsce dla Ciebie zawsze znajdzie . ( co prawda ja się nie piszę na zlocie na żadne extremalne błota - mam zamiar wrócić o własnych siłach te ponad 500 km

pozdrawiam
