Moi drodzy...
Wyższości paliwa nad paliwem tak wszem i wobec chyba nie da się ustalić.
I wcale nie chcę tego robić. Jeśli ktoś tak myślał to sorry za niezrozumiałe wypowiedzi z mojej strony.
Uważam jednak że rodzaj paliwa ma znaczenie w konkretnych sytuacjach (pisałem już moje spostrzeżenia wcześniej)
Temat jest o spalaniu a nie o silnikach (choć się to z tym po nie kont wiąże) to sprawa jasna.
Myślę że warto się głębiej zastanowić jakie paliwo będzie dla nas najlepsze.
Osobiście gdyby było to możliwe chciał bym mieć diesel-a + LPG.
Zjechał bym z asfaltu to bym włączył diesel-a a na czarnym pomykał bym na LPG.
Moim zdaniem jest tak (i jest szansa to potwierdzicie)
Jak w terenie auto nie wydala na LPG to się przełącza na benę.
W terenie na benie jest moc i jest komfort (przy wysokich obrotach).
Natomiast na trasie LPG to czysta oszczędność.
Diesel w terenie fajna sprawa - ma moment i na wolnych obrotach jedzie jak czołg.
Człowiek może skupić się na innych sprawach niż utrzymanie obrotów aby nie zgasł.
Jak ktoś lata poza asfaltem "wkoło komina" to chyba diesel lub po prostu bena.
Szkoda srania się z tym LPG - moc spada a na samym LPG się nie jeździ. Kolego JaGrab3 policz dobrze.
Jeśli ktoś w trasy lata to LPG jest fajne ale pół bagażnika zajęte nie jest fajne.
Jeśli ktoś kupuje suv-a i z kosztami spalania liczy się średnio lub w ogóle (kolego JaGrab3) to po co LPG?
Kolego JaGrab3

. Moje auto nie jest super oszczędne. Jest jakie jest - przeciętne.
65l LPG starcza mi w mieście na 450km a w tresie nawet jest szansa przejechać 550km.
PS
Jeśli ktoś się poczuł urażony lub wnerwiony to sorry ale takich stanów nie chciałem w nikim wywoływać.
Traktuję to co tu piszemy po prostu jako

, może komuś te nasze "mądrości "się przydadzą.