Od 2 tygodni jestem posiadaczem fronterki long 2.2 dti 120 kM z 2004 r. 220 tyś. Autko zakupione w Niemczech od pierwszego właściciela. Urzekła mnie sylwetka tego auta i to że posiada silnik diesla gdyż w takich się lubuje. Właśnie i tu pojawiają się dla mnie schody. Wszystkie auta jakie do tej pory posiadałęm posiadały silniki diesla VW i byłem z nich bardzo zadowolony. Oczywiście zdarzały sie jakieś drobne i większe usterki ale nie stanowiły one dla mojej wiedzy i umiejętności żadnych problemów. Jednak przy tym silniku jestem "blady". Mam nadzieje uzyskać w przyszłości wiele cennych rad odnośnie autka jak i dzielić się swoja wiedzą zdobytą na jego temat.
