RudeBoy napisał(a):w styczniu czy tam w lutym ma być znów Wrak Race Silesia
i na pierwszej dziurze wypadnie silnik i urwie się wahacz. Poza tym może paść sprzęgło i może urwać się przegub(tzn na pewno się stanie)
Jutro będę coś oglądał punta, felicje. jedyna opcja to lpg i spalanie max 8 a najlepiej 7(szrot pali 6 ale komfort jak w pkp). Mam niestety milion kilometrów do robienia codziennie co mnie okropnie boli.
FROTERKA napisał(a):Dawid, sprzedam Ci kłaczęto. Pali ale bez gazu.
tylko lpg, i niestety nie chcę 700set nawet z gazem
przemia napisał(a):A żelazko nie do naprawy?
nie uśmiecha mi się wkładać w tego strupa minimum(i to bardzo minimum)500. Zaczęło się sypać i to konkretnie. Nie pompuje paliwa choć pompa i przewody do zbiornika nowe. pewnie padła pompa choć jest nowa. mógł się wytrzeć też wałek rozrządu, ale to mnie prawdopodobne + to co napisałem u góry.
poza tym okazał się że tył hamuje mocniej niż przód(nie da się tego wyregulować) czyli mocniejsze naciśnięcie powoduje jazdę bokiem. A utrzymanie kierunku na błocie pośniegowym to jest dopiero walka.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
