przez woditiel » 10 cze 2012 12:43:16
Witam wszystkich Frotowiczow. Od ok. 2latek jestem szczęsliwym hehe posiadaczem Frotki 2.3 (nie zawiodła ani razu) . Jakis tydzien temu wreszcie zabrałem się zanaprawę chamulcow . Z tylnymi uporałem się raz dwa no a przod w sumie tez bez większych kamplikacji aż okazało się że przy okazji trzeba wymienic parę rzeczy (tłoczki,stabilizatory gumy na przegubach ,sworznie dolne) Po zamowieniu wszystkich częsciokazałosię że:tłoczki owszem są fi 60 ale mają inne podtoczenia na prochowniki ,drążki stabilizatora jakie są w mojej Frocie nie występują wFronterze ( wsystkie mają albo jedno jabłuszko i z drugiej strony poduszki albo po obydwu stronach jabłuszka ) u mnie jest cos podobnego jak przy mocowaniu amortyzatorow w maluchu ,srednica przegubow jest o ok.1cm większa niż przy Oplu i Isuzu więc manszety też nie pasowały ale jakos je wcisnąłem ale niewiem jak długo wytrzymają z tego wszystkigo jedynie sworznie pasowały jak stąd. Może ktos z Was miał ten sam problem i jakos sobie z nim poraadził ???