Mapy do wyboru: Navteq lub teleatlas.
Kolejna dobra wiadomość dla użytkowników smartfonów z androidem to obsługa trekbuddy - do pobrania za darmo z android market. Tutaj pare kosmetycznych zmian typu przyciski ekranowe. Za to duży wyświetlacz ułatwia pracę/zabawę.
Kolejny użyteczny dodatek do systemu to znane chyba wszystkim z PC google maps. Mapę możemy przeglądać w domu łącząc się z siecią np poprzez wi-fi i potem korzystać z nich w terenie w trybie off-line. Telefon zapamiętuje uprzednio przeglądane przez nas fragmenty. Nie znam rozmiaru bufora pamięci ale trasę z mazur na dolnośląskie zapamiętał bez problemu.
Jeszcze jedna ciekawostka. Mając netbooka/laptopa wyposażonego w łącze bluetooth możemy wykorzystać telefon z androidem jako zewnętrzny moduł GPS. Trzeba tylko pobrać odpowiednią aplikację na telefon - też za darmo (np "ShareGPS"), i w programie na PC wybrać odpowiedni port (znajdziemy go we właściwościach urządzenia bluetooth). Sprawdzałem - działa z OziExp oraz PC navigator - choć w tym drugim miałem problemy z wykryciem GPS. Niedługo przetestuję z Garmin Mobile PC.
Wspomniany powyżej ShareGPS ma też opcję łączenia via USB jednak mój model tel utracił możliwość synchronizacji z PC na skutek wgrania modyfikowanego softu.W związku z powyższym nie miałem możliwości przetestowania tego.
Teraz jeszcze drobna uwaga zanim ktoś się zbytnio napali na androida. Choć system jest niezły to najtańsze smartfony są de facto za słabe by go komfortowo obsługiwać. Wg mnie decydując się na taki telefon wybierzmy model z procesorem taktowanym min 900MHz. Druga możliwość to w tańszych modelach wymiana systemu na zmodyfikowany i podkręcenie CPU ręcznie. Ja tak zrobiłem na LG GT540 wgrywając andka w wersji 2.3 i podkręcając CPU z 600 na 850MHz. Niestety tracimy tym samym gwarancję. Choć i na to podobno jest sposób. Podobno należy wrzucić uszkodzony telefon na 2 sek do mikrofalówki. Już się nie włączy i w serwisie nie będą mogli stwierdzić czy ktoś grzebał w sofcie - albo przynajmniej nie będzie im się chciało

