Witam serdecznie wszystkich miłośników Frontery:). Mam na imię Marcin i od niecałych dwóch miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Frontery B long 2.2 benzyna.

Nasza historia to miłość od pierwszego wejrzenia.. Poznaliśmy się 18go marca 2005 roku, kiedy Fronterka przyjechała z drobnym wgnieceniem błotnika i maski z Niemiec i od tego czasu dzielnie służyła w rodzinie, dopókie nie odziedziczyłem jej na początku grudnia:). Mam nadzieję, że pewnego dnia doprowadzę ją do stanu kolekcjonerskiego i że będzie to przyjaźń na dobre i złe, do końca życia, jako przykład auta pięknego, uterenowionego designu i wytrzymałości konstrukcji z początku XXI w;). A tak wygląda w naturze:

W tej chwili ma przebieg 167tys. i w ostatni piątek, najprawdopodobniej padła mi uszczelka pod głowicą:( (Auto jeździło ponad 100tys. na lpg). Nie mniej jednak mam nadzieję, że wkrótce obudzę w niej nowe życie, wymieniając wszystkie uszczelki w silniku. Potem czeka nas remont zawieszenia i naprawa korozji:). Przez te 7 ostatnich lat naszej znajomości, Frotka budziła we mnie największe emocje i chyba już tak zostanie:). Wasze forum to niezgłębiona kopalnia wiedzy na temat tego auta. Bardzo się cieszę, że działacie i że mogłem do Was dołączyć:).
Przeznaczenie gra z nami w pierwszej lidze przypadków...