Pawel napisał(a):...a mógłbyś przedstawić chociaż zbliżony kosztorys takiej "ekspedycji"

Jak się ma sprawa z autem, tzn. dodatkowe reflektory, modyfikowane zderzaki itp. Może błahe pytania, ale mnie to interesuje...
Jesteśmy w unii więc jeśli dodatki u nas są dozwolone to u nich pewnie też...
mijaliśmy kilka potworów, wyprawówek na MT-kach uzbrojonych po zęby,z wyciągarkami itp., jakoś tam wjechały...
co do kosztów, to są wysokie i zależą od:
70% - paliwo - do estonii na gazie, finlandia benzyna (zeżarł 16,5l/100km z przyczepą) (lepszy byłby dieselek w tym przypadku, no ale cóż...) , od nordkapu reszta na gazie. Paliwo jest tam niestety znacznie droższe niż u nas. Tanio jak w Polsce było tylko do Tallina. Na północy duże odległości między stacjami, więc trzeba uważać...
9500km, więc możesz oszacować ile Tobie potwór zeżre. (1500 km to "skoki w bok" od trasy

)
reszta kosztów to promy, mosty, tunele, kempingi (choć większość na dziko), no i jedzenie prawie na miesiąc (w Tallinie uzupełniliśmy zapasy (taniej niż w Posce)): B. drogie zwłaszcza na północy. Warto jak najwięcej wziąć ze sobą. Chleb po 20-30zł to norma, piwo 30-40zł itp. Dlatego też przyczepy były doładowane jedzeniem na max.
Warto zwrócić uwagę na wiek dzieci przy opłatach, promach itp: od 14 lat opłaty jak od osoby dorosłej.
miłego weekendu
