W mojej Froci bije już "nowe serce"

,czyli w miejsce x22xe wsadziłem y22xe z omegi 2001r automat .
Przedstawię z pamięci listę zmian i niespodzianek :
- jak łatwo zobaczyć miski olejowe są zupełnie inne ,należny odkręcić stara miskę a później jeszcze ten kielich/adapter do gołego bloku i tu zobaczymy te wałki ,odkręcamy z cała ramka . Pozostają nam niestety otwory olejowe (większe niż na M6 a za małe na gwint M8), ja je rozwierciłem i nagwintowałem ,następnie wkręciłem śruby M8 . Postanowiłem zostawić oryginalna pompę oleju z silnika y22xe i ona ma podłużny otwór i skierowany w dół a nie na skos ,wiec z dwóch smoków przy pomocy boszki i sąsiada spawacza udało się to zrobić ale przymiarek było wiele. Czujnik ciśnienia oleju tez przekręcamy ,omega ma tylko na kontrolkę, W naszej starej misce powiększamy otwory z 6 na 8mm bo bo takie są w nowym bloku ,śruby albo kupujemy albo ucinamy stare z y22xe
Z x22xe przekładamy cały osprzęt wraz z mocowaniami ,mocowanie rolek , oraz czujniki(maja inne wtyczki ) oraz mocowanie do poduch
Jeśli mamy kolektor wydechowy przy "nowym" silniku to mutujemy lepszy tak jest identyczny ale nie ma otworów na ta ekologiczna rurkę
Oba koła zamachowe sa na 6 śrub ale możemy się zdziwić jak nasze stare ,ciężkie koło będzie miało za mały otwór , dobrze się przyjrzyjmy to tylko pierścień adaptacyjny mógł się skleić z wałem . Wbijamy łożysko igiełkowe do wału i walczymy z wkładaniem .Powodzenia
Ps Jak widac mam praktycznie cały silnik x22xe oczywiście do szlifów . Jeśli kogoś coś interesuje to pisać na PW