eech, jako świeżak tutaj miałem się nie odzywać. ale ile można milczeć pod pozorami 'szacunku'
nie wszystkie fora bija w jeden lub drugi bęben. na
forum LOBwprowadziłem kilka lat temu zasadę nie poruszania spraw religijnych, wyznaniowych, patriotycznych itp. żeby nie robić zwykłego gnoju. nie znoszę gdy ludzi traktuje sie jak owce mając w dupie ich przekonania/poglądy i narzucając im jedynie-słuszną-drogę. każdy jest autonomiczną jednostką a nie baranem zgodnie kiwającym w takt bata.
nie czułem i nie czuję empatii do ofiar katastrofy. nie rozumiem co to znaczy że 'współczuję tragicznie zmarłym'. dla mnie to szum informacyjny w globalnej wsi. nie znałem żadnej z ofiar, nie spotkałem jej, ich rodzin ani nikogo z bliskich. przyznając że 'łączę-się-z-nimi-w-bólu' byłbym hipokrytą. bo nie odczuwam głodu czy strachu dziecka w mozambiku. nic nie wiem o ludziach ginących w katastrofach kolejowych, lotniczych, morskich..
aby nie obrzucać inwektywami tych czy innych zmarłych powiem tylko że nie znosiłem ich jako polityków, pilotów nie znałem, tych ze związku również. zakrzeńskiego kojarzę z kilku ról filmowych. jakim był człowiekiem? nie wiem.
pojawił się tu wątek nikły że stewardesa miała 23 lata. i że jej szkoda bo całe życie przed nią. szkoda czego? mogła dostać raka za rok, albo być zgwałcona, albo cokolwiek innego. nikt tego nie wie i już sie nie dowie.
głupie jest jakiekolwiek stopniowanie. śmierc to smierć, nie ma lepszej, gorszej, nie w porę, tragicznej, nie tragicznej.
świat dowiedział sie co to katyń? żarty? jaki świat? świat medialny? europy i usa? ci co chca wiedzieć wiedzą ci co nie chcą i maja to gdzieś biją w bębenek z natchnienia, na 3 minuty. bo potem ropa, interesy, ich historie itd.
co to za wydumane 'cierpienie za miliony' ?
bohater? bohaterem to jest samotna matka. lekarz w zimbabwe. górnik w rpa. to są bohaterowie.
wawel? beka maksymalna. politycy w magiczny sposób są w stanie manipulować tłuszczą i grać na ludzkich kompleksach, słabościach, emocjach. robią to naprawdę dobrze. teraz każdy mający inne zdanie lub za mało wyciągnięty nos w 'żałobie' to cham, parch. a oni to 'prawdziwi patrioci' ergo resztę na kamczatkę..
i zawsze ta buta i 'manie prawdy mojszej, bo mojsza jest najmojsza' i zero umiaru.. we wszystkim.
pukamy w dno i to od spodu