Nierówna praca silnika (3 cylindry)

[wedkarz]

Czujnik położenia wały kupiłem nowy a stary był dobry więc siedzi ten start działający

Dziś jak wrócę z pracy przeglądnę jeszcze wtryski czy aby żaden się nie przycinał lub nie był zapchany, przerzucę czujnik położenia wału i zobaczymy co dalej...

Sam nie wiem co jej może być...znowu pewnie jakaś pierdoła...

[klejnus]

Hej. Ja miałem podobne objawy jak mi się dolot rozszczelnił (mam go łączonego z kilku części) A dokładnie rezonator. Frota nie chciała za cholerę wejść nawet na 2tyś obrotów gasła itd. I raz zaliczyłem zonka jak mi się czujnik odłączył od położeniu walu zgasła i nie chciała odpalić. Ale to odpada u Ciebie bo sprawdzaliście czujnik itd. I skoro wymieniłeś listwę i działało i znów to samo to może coś z elektryką co idzie na wtryski?

[wedkarz]

Jak starczy czasu wszystkie kostki przerobi się dziś i zobaczymy, wtryski żyją sprawdzane (wtyczka i pod aku i sobie klikają), powoli zaczynam tracić cierpliwość do tego samochodu...

[cinek1983059]

I raz zaliczyłem zonka jak mi się czujnik odłączył od położeniu walu zgasła i nie chciała odpalić. Ale to odpada u Ciebie bo sprawdzaliście czujnik itd. I skoro wymieniłeś listwę i działało i znów to samo to może coś z elektryką co idzie na wtryski?

toż to przecież jasne że jak odepniesz czujnik silnik zgaśnie bo skąd ma wsiąść sygnał o położeniu wału, co skutkuje od razu brakiem iskry.inaczej jest jak czujnik defakto jest podłączony tylko jest uszkodzony i informacje które przekazuje do ecu są błędne w ten czas ecu zaczyna się gubić i dzieją się cuda.

[klejnus]

A sprawdziłeś dolot zatykajac filtr powietrza? No kurde no nie ma filozofii. Jak by byl mały muł to juz trzeba kombinować ale jak piszesz że wogole jest mega muł to coś nie fajnego się dzieje. Może komp wariuje? odłączałeś aku na dłużej?
Cinek. Napisze tak. Ty to wiesz a ja się dowiedziałem jak znalazłem usterke. A nie jest fajnie jak jedziesz a tu nagle zonk i samochód gaśnie i nie odpala

[wedkarz]

Ktoś coś jeszcze jakieś pomysły ?

Jeszcze wpadło mi na myśl bo pasek mam już luźny i trochę oleju mi pociekło na niego i może zaworów coś nie domyka czy co...nie wiem sam

[SIDEM]

Ja mam jeden. Za mało browaru za ostatnią pomoc dla Diabła kupiłeś i jedną wtyczkę luźną Ci zostawił. Kup więcej to powie Ci którą i będzie po sprawie

[wedkarz]

Wymieniony rozrząd, dolot sprawdzony szczelny (po zatkaniu rury w filtrze zaciska gumową rurę i się dusi)

Komprecha :
1: 12
2 :14 ????
3: 12
4 :12

A nada dolega jej to samo na wolnych obrotach ładnie pięknie dopiero pod obciążeniem zaczyna wariować.
"Kowalski opcje" -

[klejnus]

Założyć gaz i zobaczyć jak będzie działać Może faktycznie coś z kompem?

[wedkarz]

Jutro jeszcze wymienię sobie filtr paliwa od tak sobie i przerzucę wtryskiwacze zobaczymy może to pomoże.

Może wydech uszczelnię bo czuje że jest przy kolektorze za bardzo to nie szczelny

-- 18 sty 2015 17:41:32 --

Tiru riru

Sytuacja wygląda następująco wymiana uszczelki kolektora wydechowego jak nigdy poszła sprawnie i w dość miłej atmosferze, wymieniony został też filtr paliwa przy czym nie obyło się bez zalania

Na dalszy ogień poszły nowe wtyczki do wtryskiwaczy (teraz nie wiem jak ja je rozepnę kupiłem takie że aby rozpiąć trzeba się namęczyć), dalsza akcja naprawcza toczyła się następująco po stwierdzeniu a może jednak wtryskiwacze, na ruszt poszły i one wymienione na zestaw zapasowy wtryskiwaczy z piekielnego warsztatu, złożone do kupy i cud na kiju się stał. Auto żyje
Okazało się że mimo tego że wtryskiwacz żył mechanicznie i elektronicznie musiał być przypchany. Ot cała przyczyna....I jak to bywa znowu jakaś pierdoła.

Z pozdrowieniami

[SIDEM]

Jutro jeszcze wymienię sobie filtr paliwa od tak sobie i przerzucę wtryskiwacze zobaczymy może to pomoże.

Może wydech uszczelnię bo czuje że jest przy kolektorze za bardzo to nie szczelny

-- 18 sty 2015 17:41:32 --

Tiru riru

Sytuacja wygląda następująco wymiana uszczelki kolektora wydechowego jak nigdy poszła sprawnie i w dość miłej atmosferze, wymieniony został też filtr paliwa przy czym nie obyło się bez zalania

Na dalszy ogień poszły nowe wtyczki do wtryskiwaczy (teraz nie wiem jak ja je rozepnę kupiłem takie że aby rozpiąć trzeba się namęczyć), dalsza akcja naprawcza toczyła się następująco po stwierdzeniu a może jednak wtryskiwacze, na ruszt poszły i one wymienione na zestaw zapasowy wtryskiwaczy z piekielnego warsztatu, złożone do kupy i cud na kiju się stał. Auto żyje
Okazało się że mimo tego że wtryskiwacz żył mechanicznie i elektronicznie musiał być przypchany. Ot cała przyczyna....I jak to bywa znowu jakaś pierdoła.

Z pozdrowieniami

Brawo

[cinek1983059]

włóż LPG to na przyszłość będzie łatwiej