[All] Jaki gaz do frotki

[STRUNA]

mi 2.2 benzyny palił około 15-17 (też miasto krótkie odcinki, troszku wjazdu w błoto).

po założeniu gazu, pali 15-19 plus paliwo na rozruch (w lecie to nie wiele bo przełączał się po kilku sekundach) ale teraz już gdy zimniej to tankuję za stówę gazu i 50 na Pb, czyli koszmar. ratuję mnie tylko fakt że czasem jeżdżę gdzieś dalej, wtedy 10-12 gazu. Przy Twoim rocznym przebiegu 6kkm musisz sobie przekalkulować dokładnie koszta, kiedy Ci się zwróci instalacja i wziąć pod uwagę silnik.

[rof]

przy przejazdach 2 - 3 km spokojnie poradzę Ci abyś odpuścił sobie gaz

na gaz przełączy Ci się przy temperaturze cieczy chłodzącej ok 35 - 40 stopni (można ustawić mniej, ale to może zamarzać reduktor gazu) przy chłodniejszej temperaturze obstawiam że zdążysz dojechać na benzynie.

przy przebiegu rocznym na poziomie 6000 tym bardziej możesz sobie odpuścić, bo koszt instalacji, przeglądu i spalana benzyna (w dużych ilościach po rozruchu) spowoduje że prawdopodobnie prędzej sprzedasz frontere niż zaczniesz oszczędzać

a swoją drogą taką odległość to nie lepiej na piechotkę albo rowerkiem?

[Wookash]

No wlasnie mam dylemat narazie rozwazam wszystkie za i przeciw. Z jednego kalkulatorka wychodzi ze instalacja przy tak malym przebiegu i takim spalaniu zwroci sie po 17 mesiacach. Samochodem mam zamiar jezdzic dluzej niz te 17 miesiecy noi czasami mi sie trafia wyjazad w trase cos okolo 400km nie duzo ale zawsze gaz tanszy. Sam nie wiem na jazde dom-praca-dom to chyba zaczne jezdzic froterka2.0 bo 3.2 to koszmar z tankowaniem. Jeszcze sie zastanowie nad tym gazem nie pili mnie mam jeszcze jakies 3 tyg do podjecia ostatecznej decyzji.

[sarman]

ja przez ostatnie 3 miesiace zrobilem 12 kkm i nadal sie zastanawiam czy mi sie wogole kalkuluje zakladac instalacje, ale skoro ty robisz 6kkm rocznie to sobie odpuść ten pomysl, gdyż do kosztow LPG dochodzi troche dodatkowych rzeczy:
-przeglad rejestracyjny drozszy
- przeglad i regulacja instalacja LPG
- przewody zaplonowe i swiece trzeba czesciej wymieniac
- średnio raz na 4-5 lat trzeba wymienić reduktor lub go regenerować (o tym chyba mało kto mówi, ale niestety tak jest, gdyż membrany w środku tracą swoje właściwości i silnik albo pływa na obrotach, albo zwyczajnie więcej pali), wiadomo są przypadki, że i po 10 lat nie trzeba robić, ale jak mówie to są przypadki

nie wiem co ty za kalkulatora uzywales do obliczania, kiedy Ci sie zwróci ta instalacja...
tak logicznie rozumujac:
zaokraglilem do 18 miesiecy to wychodzi, że zrobisz 9kkm
srednie spalanie 15 (bardzo optymistycznie zalozylem, ale na krotkich odcinkach licz min 20)
zkładana ozczędność 2zł/litrze paliwa, to daje:
90x15x2 = 2700zł
no to rzeczywiście akurat koszt instalacji, ale przy założeniu, że w tym czasie nie spalisz ani kropli benzyny, zmiescisz sie w srednim spalaniu 15litrow/100km
a gdzie dodatkowe koszty instalacji, ktore wymienilem??
gaz zaczyna isc w góre, jak się zaczną duże mrozy napewno pójdzie jeszcze w górę, gdyż duża część instalacji grzewczych w Polsce opiera sie na gazie, więc nie jest to pewne, że bedzie oszczedności 2zł/litrze
i jeszcze jeden szczegół, gazu samochód spali Ci jakies 5% wiecej (minimum) niż benzyny, więc te srednie 15litrow/100km przy krotkich odcinkach staje coraz mniej realne

ja jak juz mowilem w 3 miechy zrobiłem 12kkm, czyli rocznie da mi to ok 48kkm i nadal jestem sceptycznie nastawiony do montazu gazu, gdyz benzynki na trasie moja Frotka potrafi tylko 9 litrow wypic, nie mówie o mieście, bo tu dochodze do 18litrow, a głównie w trasach latam. przy tak małym spalaniu oszczędności spadają, a koszty dodatkowe w zwiazku z LPG cały czas są.

[STRUNA]

sarman, gaz zwróci Ci się z nawiązka! przy Twoim przebiegu nie myśląc długo to i po półroczu. Ale nie zawsze oszczędność jest na pierwszym miejscu. Dochodzą inne aspekty.

Wookash, kalkulator przeliczył Ci zwrot instalacji po 1,5 roku ale weź pod uwagę że zimę (5-6 miesięcy) jeździsz praktycznie na benzynie. Masz naprawdę małe przebiegi dzienne, szkoda silnika, zaczną się problemy z paliwem, regulacje itp....

[Wookash]

No to jednak jest wiecej na nie niz na tak. W sumie tylko zima mi szkodzi bo duzo pali ale na to mam sposob bo odpale frotke A shorta 2.0 i jakos przesmigam mrozy. W lato w mojej B 3.2 spalanie mniej wiecej wychodzilo jak w A i tu sie dziwie bardzo dlaczego. Przyklad Frota A 2.0 zbiornik 85l pod korek trasa Kielce-Wawa-Kielce i po powrocie wystarczylo na 2-3 dni jeszcze, frota B 3.2 zbiornik pod korek 75l trasa taka sama i tez na 2-3 dni potem starcza wiec o co chodzi z tym spalaniem? Ale mniejsza o to gaz nadal zostaje pod znakiem zapytania w sumie samochodu nie chce sie pozbywac bo fajny to nawet na lato moze zaloze i tylko gaz jak bedzie cieplo. Koszt na poczatek duzy bo okolo 3tys i bedzie sie najwyzej dluzej zwracalalo ale kiedys sie zwroci spraewa LPG jak najbardziej pozostaje otwarta.

Pozdr.

[konik]

Ja też zastanawiam się nad montażem LPG. Ze względu na mała różnicę pomiędzy ceną instalacji 2 generacji, a sekwencyjną myślę że trzeba zdecydować się na tę lepszą Sekwencyjna instalacja to koszt 2300 - 2500 (w zależności od wtryskiwaczy) zł plus około 200 zł za montaż pod pokładem. W czasie ostatniego roku moja Frotka spalała średnio ok 10.5l PB więc gazu powinna spalić około 12l Przy przebiegu rocznym 10kkm instalacja powinna zwrócić się po około 15 miesiącach. Wiem że większość Frotek A z silnikiem C20NE jeździ na instalacji II generacji, i w związku z tym proszę o odpowiedź na pytanie pytanie: czy ktoś z Was ma instalację sekwencyjną w Sporcie A i jak ona się sprawuje?

[makar]

Moim skromnym zdaniem nie ma sensu ładować sekwencji do C20 Ne za stara konstrukcja i wszystkie wtryski działają jednocześnie ( motronic 1,5) czyli reasumując masz to samo co na mieszalniku tylko drożej. Zakładac sekwencję mozna do silnika X20SE (motronic 1,54) tam już wtryski beny sekwencyjnie działają i ma to większy sens

[konik]

No niby tak ale na mieszalniku dawkowanie gazu realizowane jest zaworkiem z silniczkiem krokowym jest to wolne mało precyzyjne i można wybuchem uszkodzić np przepływomierz albo rurę dolotowa. W sekwencji dolotem gazu sterują precyzyjnie wtryskiwacze i w/w usterki są mniej prawdopodobne. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić

[masonry]

Jeżeli ktoś robi tylko 2-3km to gaz nie jest najlepszym rozwiazaniem. Będzie się długo zwracał, ale jeżeli już to tylko II generacja. Do tego jak najtańsza i jak najprostsza np BRC Blitz, na niej można odpalać na gazie tak do -4 stopni lub jeszcze lepiej Blos. Zaraz pewnie mnie skrzyczycie że to jest zarzynanie silnika itd. i będziecie mieli trochę racji bo trzeba to robić z głową, ale sekwencja na takim dystansie pewnie nie zdąży się przełaczyć na gaz a II generację można do tego zmusić. W sekwencji bardzo ważne są wtryskiwacze i właściwie nie ma sensu zakładać tańszych niż 400zł (czyli odpadają wszystkie valteki Raile OMVL i temu podobne śmieci).

[rof]

Zaraz pewnie mnie skrzyczycie że to jest zarzynanie silnika itd. i będziecie mieli trochę racji bo trzeba to robić z głową

przy niskiej temperaturze nawet najtęższa głowa fizyki nie pokona, temperatura cieczy chłodzącej ogrzewa reduktor aby nie zamarzł od rozprężającego się gazu. Więc odpalanie w temperaturze -4 stopnie to jak gra w rosyjską ruletkę, zamarznie albo nie.

[konik]

Oczywiście aspekt finansowy jest bardzo ważny ale liczą się też osiągi, kultura pracy i bezobsługowość instalacji, a tutaj sekwencji nic nie pobije. Nie jeżdżę na krótkich dystansach więc auto często będzie "chodzić" na gazie. Różnica w cenie montażu też nie jest drastyczna, a zwróci się (mam nadzieję) przez mniejszą awaryjność i zużycie gazu

[mody1]

mam u siebie w 2.0 brc sekwencje i chodzi jak marzenie
spalanie takie jak benzyna

[masonry]

Nie ma takiej możliwości aby spalanie gazu było takie same jak benzyny. gazu zawsze musi paliś więcej. Co do temperatury pracy zawsze im prostrza instalacja tym przy niższej temperaturze będzie pracowała w miarę poprawnie i dla tych co robią po 2 km może to mieć znaczenie. Ja miałem już kilka aut z gazem używam ich od ponad 10 lat,i miałem wszystkie generacje instalacji poza V. I mając I i II generację odpalałem na gazie i do około -4 stopni nie ma problemów z zamarzaniem. Pod warunkiem ze ostrożnie używamy pedału gazu.

[konik]

mam u siebie w 2.0 brc sekwencje i chodzi jak marzenie
spalanie takie jak benzyna

Tak właśnie myślałem! Nie ma problemów z wystrzałami, koszmarnym spalaniem gazu itd.

[masonry]

Jeżeli mogę doradzić to jednak Stag począwszy od typu 300 jest lepszy od BRC. W instalacjach wtrysku gazu też są strzały ( z tych samych powodów co w innych instalacjach), ale są bardzo słabe i niewielu je zauważa.

[konik]

...Stag począwszy od typu 300 jest lepszy od BRC...

Pod jakim względem??

[masonry]

Przede wszystkim pod względem możliwości i ilości parametrów regulacyjnych. Co umożliwia bardzo dokładne wyregulowanie dawki gazu i zbliżenie pracy silnika do warunków jakie są gdy silnik pracuje na pb. Stag ma po prostu bardzo dobry soft w sobie. BRC jest skonstruowane tak aby po zamontowaniu było jak najmniej regulacji i aby samo się ustawiało to jednak powoduje że ustawienia są jakąś tam średnią i co za tym idzie osiągi też są średnie.

[Wookash]

Ja mimo malych przebiegow jednak sie zdecyduje na gaz. Przykladowo jezdze 10 razy w roku w trase Kielce- Wawa badz Kielce-Krakow w moim przypadku zbiornik paliwa idzie na taka trase a to koszt rzedu 250zl a na gazie jak zaoszczedze 100zl na takim tankowaniu to teoretycznie 3 lata takich wyjazdow i juz mi sie zwraca koszt instalacji. Do tego dojdzie jazda normalna w okresie wiosna-jesien wiec tez jakies oszczednosci beda. Na zime no coz szkoda silnika wiec w te krotkir trasy bedzie jazda na Pb ale mimo wszystko bedzie mi sie oplacalo jedynie dluzej zejdzie nad zwroceniem ale froty niezamierzam narazie sprzedawac przez najblizsze kilka lat.

Pozdr.

[kamslaw]

Witam,
chcę dodać kilka słów do tematu...
1. wcześniej pojawił się wątek "Stag 4 jest o.k. stag 300 to staroć"... nie jest to do końca prawdą. Stag 4 jest nowszą wersją Staga 300, ale okrojoną tylko do 4 cylindrów. Czyli nowosze ale uproszczone, i nie da się go podczepić do silnika 3,2 bo zabraknie dwóch kanałów. Stag 4 nie jest rozwijany, przynajmniej na razie, a Stag 300 ma wersję "plus" oraz najnowszą "premium" dedykowaną do silników z komunikacją w standardzie OBD (zawsze optymalny dobór składu mieszanki na podstawie odczytu krótko i długoterminowych adaptacji jej składu)
2. dla bystrego gazownika nic nie stoi na przeszkodzie, by w silniku, w którym wszystkie wtryskiwacze benzynowe pracują jednocześnie(full grupa) zamontować wtrysk gazu. Gdy gazownik się nie wysili, istotnie wtryski gazowe będą również pracować jednocześnie na wszystkich cylindrach i podawać paliwo w kilku dawkach na każdy cykl pracy. działać to to będzie, ale wtryski gazowe trochę będą miały do roboty...ale gdy gazownik się jednak postara, to jest w stanie "zmusić" układ wtrysku gazu, by dawkował gaz sekwencyjnie, kolejno do poszczególnych cylindrów. Da się tak zrobić np. we wspomnianym urządzeniu firmy AC Stag. Takie rozwiązanie ma sens, bo instalacje wtryskowe znacznie potaniały, a nie niosą ze sobą wielu niedoskonałości instalacji starszego typu...i BLOS wiele tu nie pomoże. Z tego samego powodu gaźnik został wyparty przez układ wtrysku benzyny i jakoś nikt się nie upiera że był lepszy.
3. nie ma sensu się licytować która instalacja jest lepsza: stag, brc czy jeszcze jakaś inna. Każda będzie miała swoich przeciwników i zwolenników, chcę tylko zauważyć że nawet piękne narzędzie jakim jest młotek, w ręku oszołoma będzie dokonywać spustoszeń. Chcę też dodać, że za Stagiem stoi potężne zaplecze i wsparcie techniczne producenta dostępne na wyciągnięcie ręki zakładu montującego, a w przypadku brc można się tylko zwrócić do importera czyli handlarza(ostatnio chyba monopolisty).
4. moja Froncia 3,2 w automacie potrafi zadowolić się 12 litrami gazu, ale też przyłapałem ją jak wyciągnęła 24 litry. dlatego uważam, że mały zbiorniczek pod pokładem trochę nie ma sensu chyba że ktoś lubi hot-dogi ... w swojej wożę 80 litrów gazu co pozwala cieszyć się zadowalającą niezależnością a i bagażnika co nieco pozostało...