Witamy ! |
---|
|
ozi777 napisał(a):Witam wszystkich. Nękam się od jakiegoś czasu z pewnym problemem. Gdy autko jest rozgrzane np. po godzinie w terenie i zgaszeniu silnika przy ponownej próbie rozrusznik wogóle nie kręci nawet nie chce nic cykać przy nim. Tak jakby był brak prądu. Świece ładnie grzeje wszystko inne działa. Wystarczy ok 10min postoju i autko odpala od strzała. Tak samo po lekkiej trasie czasem muszę kilka razy kluczykiem podkręcić aż złapie. Kable przy rozruszniku całe, nie słychać też nigdy było zużycia startera/bendixa. Podejrzewam jakiś przekaźnik?
Pozdrawiam i witam raz jeszcze. Oskar Frota A 94 2.3TD
Jeśli tulejki już wylatane to tak. Remont rozrusznika rozwiąże ten problem.ozi777 napisał(a):Ale czy po rozgrzaniu większy prąd rozruchowy jest wymagany?
ozi777 napisał(a):Pali na zwarę. Wezmę się na razie za stacyjkę.
jrzeuski napisał(a):Jeśli tulejki już wylatane to tak. Remont rozrusznika rozwiąże ten problem.
ozi777 napisał(a):No to czas zrobić odpalanie z guzika, nie no rozbiorę i poczyszczę tą stacyjkę
dziękuję za pomoc.
Panowie taki offtop: gdzie w longu fabrycznie był lewarek? Mam 94 rok, klime, ale żadnego schowka pod kanapą ani podłogą ani bagażniku?:-D
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości