jestem dopiero na etapie zbieranie środków na zakup pierwszego auta terenowego. O zakupie myślę najprawdopodobniej dopiero przyszłą wiosną, chyba, że wcześniej pojawią się jakieś niespodziewane pieniądze

W każdym razie będę miał na ten cel ok 10 tyś. zł. + ewentualnie ze 2-3 tyś. na pierwsze naprawy i doprowadzenie auta do przyzwoitego stanu.
Mam sentyment do łady Nivy i już dość dobrze znam wady i zalety tego auta. Przede wszystkim obawiam się, że może być nieco za małe, bo chciałbym jeżdzić z żoną i dzieckiem. Stąd alternatywnie myślę o Fronterze, która jest zupełnie innym autem niż Niva, ale też z klimatem i chyba w moim zasięgu finansowym. Trochę myślę też o Grand Vitarze, ale to na wypadek jak mnie odwiedziecie od zakupu Frontery

Zależy mi na następujących rzeczach:
-możliwie bezawaryjne (to też na niekorzyśc Nivy)
-z blacharką w akceptowalnym stanie
-możliwie prosta budowa, jak najmniej elektroniki, podstawowe naprawy ekspoatacyjne można wykonać samemu
-dobra dostępność do części i niska cena części
-możliwość wykonania napraw na wschodzie czyli Rosja, Ukraina lub Bałkanach - bo o tych kierunkach myślę
-przyzwoita wygoda podrózowania na dalszych trasach
-dzielność w terenie - pewnie bez topienia, ale łąki, lasy, jakieś kałuże itp.
-niskie spalanie będzie atutem, ale nie będą jeżdził tym autem po mieście (pewnie z 5-10tyś km rocznie) więc spalanie nie jest kluczowe
-możliwość dozbrojenia auta - np. założenia turystycznego bagażnika dachowego, a może nawet namiotu na dach (nie wiem czy dach Frontery jest do tego odpowiedni).
Co zatem doradzacie? A może przy moim budżecie raczej orientować się na jakieś inne modele?
Dzięki z góry za wszystkie pomysły i rady!
P.