Witam, pokrótce sprawa wygląda tak, w sierpniu rozwaliłem silnik we frotce, auto odholowane do mechanika, a jako że miałem drugi silnik to decyzja prosta przekładamy. przy okazji zapasowy silnik został rozkręcony zmieniona uszczelka głowicy, szlif zaworów itd. no ale mechanik niestety do robotnych nie należy i nie bardzo chciało mu się to robić, wstawił zapasowy silnik do auta i tu zaczęły się problemy bo odpalić już go nie potrafił.. więc w pewnym momencie już nie wytrzymałem i auto od niego odebrałem i teraz próbuje poskładać to sam.. stąd prośba do moderatorów o nie wyrzucanie tego wątku, bo będę się tu przewijało mnóstwo spraw.. niestety auto poza tym że silnik cały jest wstawiony do budy to reszta części jest w bagażniku.. od 2 dni z tym walczę ale bez Waszej pomocy się nie obejdzie.
obecnie nie ma układu chłodzenia, silnik zalany olejem, rozrusznik wczoraj odebrałem od innego mechanika bo stary go rozebrał złożył i nie działał :]
wiem że sprawny bo sprawdzany był u tego który go naprawiał i widziałem że kręci, jednak po podłączeniu bo go auta zero reakcji.. dziś podłączyłem minus aku do silnika kablem rozruchowym i nagle pojawiła się reakcja rozrusznika ale nadal nie kręci tylko jakby cyka. Tak jakby bendix wypychał zębatkę ale już nie kręcił, dodatkowo kabel rozruchowy był cały gorący, popatrzyłem w bagaznik i znalazłem to:
http://i47.tinypic.com/x5nm81.jpgwnioskuje więc że nie podłączyli masy do silnika i teraz pytanie gdzie to podłączyć?
chciałbym żeby chociaż silnik kręcił, wtedy będę wiedział co jeszcze zrobili źle i może jakoś uda się tą frotę zreanimować..