Waląc w nakrętkę był efekt dokładnie taki sam jak bez nakrętki - czyli żaden. Mogę spokojnie gwint zeszlifować na tyle żeby nakrętka weszła, ale nie widzę w tym sensu - w paru autach sworzeń wymieniałem, nawet dużo starszych i w żadnym to cholerstwo nie siedziało tak mocno. Próbowałem ruszyć sworzeń nakrętką z kontrą, ale zaczęło kręcić całym układem kierowniczym i mimo kobyłek pod autem czułem, że to może być trochę niebezpieczne.
Co do zbyt małego młotka, mam tylko 2kg, może jutro uda mi się skombinować większy.
Może to głupie, ale w paru miejscach w necie znalazłem patent na zmrażanie sworznia zamrażaczem w sprayu i potem wybijanie - ma ktoś z tym jakieś doświadczenia?
-- Dodano 31 maja 2020 16:00:22 --
Podłóż lewarek pod sworzeń i podnieś auto za niego i wtedy stukaj po zwrotnicy.
Próbowałem jeszcze zanim wykręciłem sworzeń od strony wahacza, podnosi się całe auto, sworzeń ani drgnął.