Witajcie,
Nie mam (jeszcze) Frontery, natomiast obecnie szukam auta do kupienia... i wpadła mi do głowy właśnie Frontera. Poszukuję Sporta A, najlepiej z dwulitrową benzyną (diesel odpada... z powodu takiego, że po prostu diesli nie lubie i nie trawie), mam kilka swoich "typów" i parę pytań.
Jak wyglądają koszty eksploatacji auta? Nie jestem zapalonym miłośnikiem jazdy terenowej, ale ostatnio miałem okazję poszaleć trochę po lekkim terenie Navarą i Land Cruiserem i bardzo mi się to spodobało, więc nie wykluczam. Ale nie ukrywam, że chciałbym kupić Frotkę A Sporta, bo przede wszystkim bardzo ale to bardzo mi się to auto podoba. A skoro już bym takie auto miał, to czemu nie spróbować trochę wykorzystać możliwości?
Auto raczej nie będzie służyło do codziennej jazdy. Na codzień jeżdżę albo czymś innym, albo po prostu komunikacją miejską (dobry dojazd do pracy), więc Frotka służyłaby mi raczej do wakacyjnych wypadów po Polsce, przejazdów weekendowych ew.
Wszędzie widzę informację, że koszty eksploatacji Frotki nie są duże jak na auto terenowe. Pytanie tylko, co to znaczy? Nie mam zielonego pojęcia o jakich pułapach cenowych mówimy, bo o ile wiem dobrze ile mniej więcej kosztuje eksploatacja płaszczaka, to terenówki 4x4 to dla mnie teren dziewiczy.
Na motoryzacji trochę się znam, w przeszłości swoje auta naprawiałem sam (łącznie ze złożeniem silnika do pewnej Alfy Romeo), więc tu też pytanie, na ile podstawowe naprawy związane z autem są możliwe do wykonania we własnym zakresie, mając dostęp do garażu ze wszystkimi podstawowymi narzędziami?