OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam Wszystkich, ponieważ przez ostatnie kilka lat nie miałem wakacji czy wyjazdu weekendowego gdzie stan nawierzchni aż prosił się o 4x4, postanowiłem rozejrzeć się za takim autkiem. Kilka razy już miałem okazję swoim RWD wjechać w takie błotko (dojazd do miejsca "wypoczynku"), że ledwo co dawało radę się z tego wykaraskać. Interesować mnie będzie wersja LONG ze względu na rodzinkę- do OFF ROAD'u na razie mnie nie ciągnie bardziej rodzinne wypady w plener Ogólnie bardziej obracam się w kręgach tylnonapędowych Fordów (Sierra/Scorpio), ale za kilkoma informacjami od kolegi POPO z Forum SF jak i Frontera FANKLUB postanowiłem się bardziej rozeznać w Opelku. Od razu mówię że nigdzie mi się nie spieszy, mam czym jeździć - najpierw chcę się dowiedzieć maksymalnie jak najwięcej o "Frotkach" zanim będę przeglądał oferty celem kupna. Oczywiście już ganiam codziennie po alledrogo itp. przyglądając się egzemplarzom bo jeśli chodzi a samochody i "zabawę" nimi to jestem straszny napaleniec na szczęście żona tłumi mi nadmierny entuzjazm

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na drodze, Rafał.

Witaj

Dzięki za przyjęcie mnie w Waszym gronie

Co do "Frotki" to już wiem, że jak moja połowica już ostatecznie zatwierdzi plan budżetowy to rozpoczniemy poszukiwania. Póki co stwierdziła, że frontera jej się podoba (a to jak wiemy główne kryterium wyboru większości pań)-choć odpada raczej kolor wiśniowy bo wg. mojej pani jest po prostu "brzydki" -o rany jak można wybierać samochód patrząc tylko na kolor? gdzie byłby ten świat gdyby nie zamiłowanie do motoryzacji płci męskiej ? (oczywiście pamiętamy, że każdy wyjątek potwierdza regułę, stąd są i panie z "motofanatyzmem" we krwi, ale to znikomy % populacji i moja połowica na pewno do nich się nie zalicza ).
Na pewno będziemy brnąć w stronę 3,2 V6 z możliwie największym wyposażeniem, niestety przyzwyczaiłem żonę i syna do sporej wygody jaką oferuje Scorpio 2,9V6 w skórze, automacie i ze wszystkim co możliwe regulowanym elektrycznie. Muszę jeszcze poszperać i poszukać informacji o głównych bolączkach Oplowskiej V6 i połączonej z nią automatycznej skrzyni biegów, stąd moja obecność wśród Was- fachowców w tej dziedzinie (poszło trochę wazeliną chyba )

Pozdr. RAV.

Szukaj lepiej o isuzowskiej V6, bo oplowskiej to we Frocie nie znajdziesz (chyba, że po swapie).

No tak, w określeniu "oplowskiej V6" bardziej mi chodziło o to, że w Oplu Frontera montowanej niż jej dokładnego pochodzenia. A tak BTW to dzięki za zwrócenie mojej uwagi w tą stronę - człowiek się uczy całe życie a i tak głupim umiera. Ogólnie już wyczytałem, że isuzu i frota to dwa bratanki ......., tylko nie znalazłem info co jest od czego w którym montowane Teraz już wiem skąd jest silnik, przynajmniej

Frota powstała na licencji Isuzu, więc im starsza, tym mniej części Opla w niej znajdziesz. Na szczęście Opel nie ingerował w przeniesienie napędu, bo w terenie padałoby jak muchy

Ach te żony, z ich zdaniem też trzeba się liczyć

pavca napisał(a):Ach te żony, z ich zdaniem też trzeba się liczyć

Takie czasy, że księgowy ma zawsze ostatnie słowo

RAV napisał(a): najpierw chcę się dowiedzieć maksymalnie jak najwięcej o "Frotkach" zanim będę przeglądał oferty celem kupna.

To morze kawy przed Tobą...

FROTERKA napisał(a):

RAV napisał(a): najpierw chcę się dowiedzieć maksymalnie jak najwięcej o "Frotkach" zanim będę przeglądał oferty celem kupna.

To morze kawy przed Tobą...

Dzięki

No domyślam się, że to będzie niezła przeprawa i najwięcej się dowiem rozbierając i składając to i owo dopiero po zakupie. Na razie chcę się dowiedzieć jakie są najpopularniejsze bolączki tych samochodów, na co zwrócić największą uwagę przy wyborze, jakie naprawy są wykonalne w moim zakresie a jakie dyskwalifikują dany egzemplarz (czytaj mina nie warta zachodu i zakupu). Reasumując, wiem że po kupnie auta trzeba w niego zainwestować- wiele rzeczy jestem w stanie sam wykonać, natomiast będzie to pierwsze moje auto 4x4 i tu mam spore braki w wiedzy, które mam nadzieję tutaj nadrobić

Tu na forum jest takie powiedzenie "Zrób sobie kawę i czytaj, czytaj, czytaj..."
W Twoim przypadku tyle mniej czytania, że już wiesz, jaki konkretnie model chcesz.

FROTERKA napisał(a):W Twoim przypadku tyle mniej czytania, że już wiesz, jaki konkretnie model chcesz.

Im więcej będzie czytał, tym mniej będzie tego pewien. A potem to już nawet nie będzie pewien czy chce Frotkę. Tu wszyscy piszą albo o problemach albo o jakichś ekscesach w terenie (i co przy tej okazji udało im się rozwalić)

"Problemy" mnie nie odstraszają. Na chwilę obecną mam 3 Fordy z czego Sierrę odbudowywałem od najmniejszej śrubki (konieczna była wymiana budy + lakier), a przy wszystkich zawsze coś się znajdzie jeszcze do zrobienia. Dłubanie przy autach akurat bardzo lubię i tak je najlepiej poznaję. A z frotki raczej nie zrezygnuję, bo nie widzę żadnej alternatywy dla tego auta. Jedne są za drogie, inne mało pakowne czy też po prostu brzydkie . Jedyne co, to może się to w czasie przesunąć ze względu po prostu na fundusze. Sierra jeszcze wymaga trochę wkładu finansowego, ale ponieważ ona akurat ma u mnie w domu "dożywocie" to może trochę poczekać na kolejne teile.

NO i super witaj RAV w naszych szeregach
He he ciesze sie że coraz więcej Sierrafan'ów na forum (nie ma to jak wspólne pasje)
Powodzonka w szukaniu froty i szybkiego zatwierdzania "budżetu"

P>S> "Wiśniowa" tez jest ładna