Witam
Napisane: 16 wrz 2009 19:54:58Jestem posiadaczem od 2 miesięcy Frontery 2.3 TD Long, czy szczęśliwym to się okaże 
Co mogę powiedzieć o autko. No zostało zakupione od totalnego laika, nawet gość nie potrafił powiedzieć co i jak z tym samochodzikiem robił, odpowiedź była, warsztat naprawiał
Na sam początek po zakupie nie wiedziałem co się tak tłucze jak się jeździło po drodze. Okazało się, że w WARSZTACIE zapomnieli włożyć łożysko w zwrotnice tam gdzie przychodzi półoś. No i na początek wymiana tego łożyska mnie spotkała i półosi bo ją już tak wybiło, że masakrycznie wyglądała. Jak się wziołem za to to odrazu poszły do roboty hamulce z przodu, teraz jeszcze tył będę robił. Ostatnio także poszukiwałem szyby przedniej bo niestety pękła, nie wiem jak i od czego
To tak po krótce co mogę powiedzieć o samochodziku. Jeszcze mogę dodać, że bardzo fajnie się jeździ takim pojazdem po olskich drogach. W tern jeszcze się nie odważyłem wjechać, jedynie błotnista leśna droga
Pozdrawiam.
Co mogę powiedzieć o autko. No zostało zakupione od totalnego laika, nawet gość nie potrafił powiedzieć co i jak z tym samochodzikiem robił, odpowiedź była, warsztat naprawiał
Na sam początek po zakupie nie wiedziałem co się tak tłucze jak się jeździło po drodze. Okazało się, że w WARSZTACIE zapomnieli włożyć łożysko w zwrotnice tam gdzie przychodzi półoś. No i na początek wymiana tego łożyska mnie spotkała i półosi bo ją już tak wybiło, że masakrycznie wyglądała. Jak się wziołem za to to odrazu poszły do roboty hamulce z przodu, teraz jeszcze tył będę robił. Ostatnio także poszukiwałem szyby przedniej bo niestety pękła, nie wiem jak i od czego
To tak po krótce co mogę powiedzieć o samochodziku. Jeszcze mogę dodać, że bardzo fajnie się jeździ takim pojazdem po olskich drogach. W tern jeszcze się nie odważyłem wjechać, jedynie błotnista leśna droga
Pozdrawiam.
wita 