Witam wszystkich. Mówią na mnie Łysy pochodzę z Ostródy (warmińsko- mazurskie). Dosyć przypadkowo stałem się posiadaczem frotki aczkolwiek zawsze chciałem coś takiego mieć. Mój egzemplarz zakupiłem z auto złomu także idealna nie jest. W związku z tym, że mechanicznie dam sobie radę to oceniałem stan auta jedynie pod kątem stanu elementów nośnych auta. Rama o dziwo nie pognita, bez dziur, łatek - mam nadzieję, że nic nie ujrzę przypadkiem

a technicznie?:) rzeźba polskich rzemieślników/ mechaników. Wszystko do czego się dotykam (a jest tego dużo) jest rzeźbą i trzeba albo poprawiać albo robić. Dla przykładu- auto nie chodziło na pb a na mieszalniku paliło około 40l gazu na 100km (nie dziwne, że trafiło na złom). Miałem staga na sekwencji jako pozostałość po bmw 525 to wywaliłem wszystko i wrzuciłem sekwencję. Oczywiście przy naprawie układu paliwowego okazało się, że auto ładnych parę lat nie chodziło na pb bo nawet kosz pompy paliwa stał w rdzy (!!) tak samo jak wtryski. Niestety przy robieniu mapy LPG padła pompa paliwa przy zbieraniu punktów mapy pb i mapa lpg mieści się w korekcjach itp ale sam dół i góra są mułowate. Frotka to long bodajże z roku 94 z silnikiem 2.4 . Ogólnie auto fajne ale naprawy pomimo dużych rabatów nie należą do tanich. Wierzę, że forum będzie źródłem informacji bo czasem nawet dobry manual nie ma wszystkiego ( o czym już się przekonałem). Także jeszcze raz witam wszystkich i w razie możliwości oferuję swoją pomoc na forum (i nie tylko).