Strona 1 z 1

Witam

PostNapisane: 21 wrz 2013 12:21:13
przez norman
Witam serdecznie,

Zastanawiam się na zakupem Frontery więc się zarejestrowałem i chciałbym się przywitać. Mam nadzieję że nie będziecie mi mieli za złe jak od razu zapytam "czy warto" lub "czy to ma sens".

Sytuacja zmusza mnie do zmiany auta. Zakupiliśmy z żoną działkę na której chcemy postawić dom i będzie to nasze miejsce zamieszkania. Problem jest taki że jest to kilkanaście km za Wrocławiem a samo "osiedle" jest około 2 km drogi nieutwardzonej.
Obecnie posiadamy Octavię Tour z 2010 roku. Ze 3 tygodnie temu wykonałem dość głupi manewr. Przyjechała rodzina i chciałem się pochwalić działką więc zapakowałem wszystkich do auta (5 osób ze mną) i w trasę. Długo nie ujechałem bo zaciąłem miskę olejową - ledwo dojechałem do domu....
Boje się bo będzie jak będą dłuższe opady deszczu lub zasypie tam śniegiem zimą. Dlatego jest decyzja - zmiana auta i tu mam pytanie.
Czy jest sens pakować się w terenówkę 4x4 czy lepiej zakupić auto typu SUV (outlander 1gen, kia sportage 1gen, freelander 1gen) ? A może wpakować z 2tyś w podniesienie octavii (wtedy prześwit będzie większy o jakieś 4-6 cm).
Autem robię średnie dystanse, jakieś 20-25 kkm rocznie. Raz na jakiś czas jeżdżę do Bydgoszczy i tutaj boje się o koszty paliwa. W tej chwili mamy instalację LPG i latem z włączoną klimą i gdy noga lekką nie jest Octa spali max 10 l/100 km LPG. Myślę że jak wybudujemy już dom rzadziej będziemy jeździć do rodziny, ale "od święta" i tak trzeba będzie taki dystans pokonać.

Co sądzicie ? Warto się pakować w temat ? Jeśli tak to jaki silnik polecacie ?

pozdrawiam

Romek

Re: Witam

PostNapisane: 22 wrz 2013 21:12:43
przez SKODA76
Witaj :D
Spalania na poziomie 10l g w takim samochodzie (4x4) nie osiągniesz a jak podniesiesz skodzinę to też więcej spali, frelandera sobie odpuść, lepsza kia choć po 95 roku w środku nie za ładna ale łatwiej trafić z LSD niż frotkę. Jeśli chcesz koniecznie frotkę to 3,2 B na gazie powyżej 17 l, albo 2,8 d pewnie wolisz longa 5d.
Powodzenia w szukaniu

Re: Witam

PostNapisane: 23 wrz 2013 07:11:32
przez Semir
:hi: :hi:

Re: Witam

PostNapisane: 23 wrz 2013 14:31:37
przez jrzeuski
Zainwestuj w lift tej skodziny, solidną stalową osłonę pod silnik i dobre zimówki. Żadna Frota nie wyjdzie porównywalnie ekonomicznie w spalaniu ani komforcie jazdy po szosie. A droga powinna się poprawiać, im więcej osób tam zamieszka (choć gruntowa pewnie wiele lat pozostanie). Jeśli jednak deweloper i mieszkańcy nie zadbają o nią sami w trakcie budowy to i Frota nie podoła w starciu ze sprzętem gąsienicowym czy ciężarówkami 8x8 ;-) Z drugiej strony firmy dostarczające materiały coraz częściej wymagają drogi utwardzonej, bo za wymianę ukręconych napędów i przestój do przyjazdu czegoś, co wyciągnie wklejoną po gruchę betoniarę nikt im nie płaci, więc po prostu odmawiają dostawy.

PS. Ale taka rozorana ciężkim sprzętem droga to prawdziwy skarb dla miłośników upalania. Szkoda tylko, że coraz mniej takich dróg :cry2: Znam przypadek, że deweloper zaczął budowę osiedla od budowy drogi :shock: Zgroza! Zachodu mu się zachciało i ludzie nie mają teraz gdzie się pobawić :wsciekly: ;-)

Re: Witam

PostNapisane: 23 wrz 2013 15:18:05
przez Argail75
cześć ... :hi:

Napisałeś że rocznie robisz ok 20-25 tys km.
No to ja powiem tak :
mam wieksze opny niż standart we Frocie , lekko podniesiona ( opory powietrza ) , inny bieżnik niż szosówki i w obecnej chwili spalanie wychodzi w 3.2 ( LPG ):
miasto 18 L
trasa 12 L ( 80-100km/h ) , po przekroczeniu 120km licz sie ze spalaniem na poziomie 14/15L LPG

Dochodzi jeszcze opcja w jakim stanie kupisz Frontere. Czasem i 2 tysie PLN nie starczą jak chcesz by była idealnie sprawna.