OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam
Mimo, że jestem zdeklarowanym Landroverowcem, mam niejaki sentyment do Frontery. W towarzystwie Froterek przemierzyłem pewnie kilkanaście tysięcy kilometrów, jestem posiadaczem bliskiego krewniaka frotki - Isuzu Troopera 2,8d
Pozdrawiam szczególnie osoby, które znam - (srebrny long z wiśniową klapą KR , zielony long KMY, szary Sport SL, niebieski Sport WT, srebrny long B WT )
Pewnie sami się zorientujecie, a nie chcę się wpychać wykorzystując znajomości
Skąd się tu znalazłem? Szukam fajnej frotki dla żony, a u Was jest nieopisana skarbnica wiedzy.

Zielony long KMY się kłania.

czesc .......

wita czarny long B ..... EL

Wiśniową to mam całą budę a nie tylko klapę
z GD

Pablo !
Moja frota jest granatowa !!!!
Znaczy się kameleon bardziej, gdyż w zależności od padania promieni słonecznych zmienia kolor - od granatowego do szarego

cześć amster123 ze srajdów 4x4
Bo to Ty prawda?

RudeBoy napisał(a):cześć amster123 ze srajdów 4x4
Bo to Ty prawda?

Kolejna Twoja miłość? Przemek będzie zazdrosny.

FROTERKA napisał(a):

RudeBoy napisał(a):cześć amster123 ze srajdów 4x4
Bo to Ty prawda?

Kolejna Twoja miłość? Przemek będzie zazdrosny.

coooo???
Weź nie strasz gościa a mi nie szargaj i tak już kiepskiej opinii...

Witaj

RudeBoy napisał(a):cześć amster123 ze srajdów 4x4
Bo to Ty prawda?

taj ja

jrzeuski napisał(a):Wiśniową to mam całą budę a nie tylko klapę
z GD

Nie Ciebie miałem na myśli

auri.chebzie napisał(a):Pablo !
Moja frota jest granatowa !!!!
Znaczy się kameleon bardziej, gdyż w zależności od padania promieni słonecznych zmienia kolor - od granatowego do szarego

Nigdy umytej nie widziałem

No to jest nowy członek rodziny ze stajni GM/Opel/Isuzu
Właśnie moja małżonka stała się szczęśliwą posiadaczką Frontery Sport 2.0 - jutro będzie relacja z pierwszego dnia eksploatacji

Amster4x4 napisał(a):Właśnie moja małżonka stała się szczęśliwą posiadaczką Frontery Sport 2.0 - jutro będzie relacja z pierwszego dnia eksploatacji

no to witamy w grupie wsparcia terapeutycznego...

Srebrny Long WT wita .. tak myślałem że się szybko tu pojawisz braciszku

-- Dodano 15 paź 2012 04:32:48 --

auri.chebzie napisał(a):Pablo !
Moja frota jest granatowa !!!!
Znaczy się kameleon bardziej, gdyż w zależności od padania promieni słonecznych zmienia kolor - od granatowego do szarego

Auri jak ją widziałem ostatni raz to była prawie biała - a przy okazji jak ci sie podoba twój bagażnik na moim dachu?

Amster4x4 napisał(a):Właśnie moja małżonka stała się szczęśliwą posiadaczką Frontery Sport 2.0

Jeszcze...

No więc....
Przeglądaliśmy ogłoszenia od kilku tygodni. Budżet był skromny, więc i wybór niewielki.
Założenie było takie - max 8000 plnów. Sport A - 2,0 benzyna - ewentualnie zagazowana - nie motana (wolę sam zrobić odpowiednie modyfikacje) - błękitny i biały odpada.
Dostępne sztuki w założonym budżecie to roczniki 93-95 wizualnie w przyzwoitym stanie, młodsze - importowane do opłat...
Raptem w piątek pojawia się granatowa frota `98, na granicy budżetu, blisko... Dzwonimy i umawiamy się na rano.
Jedziemy Land Roverem, żeby sprzedawca se nie myślał, że na amatora trafił. Prywatne przedszkole w Piasecznie, samochód jeździł tylko kilka razy w miesiącu na polowania, wnętrze z nową deską - tapicerka jak nowa, przebieg 130.000 bardzo realny sądząc po zużyciu elementów i pracy silnika. Sprowadzony w 2006 cały czas w tych samych rękach.
Pod spodem trochę rdzy (podłoga i mocowania zdrowe, jedynie nalot na wahaczach, drążkach, ramie - typowy objaw dla niejeżdżonego auta) , spory purchel na progu, stłuczony kierunek, rurowe progi do wywalenia, nie działają wycieraczki (nowy silniczek w bagażniku).
Naciskam na rzeczony purchel i wpycham palec do środka.... Ze zbolałą miną oznajmiam właścicielom, że nie jest dobrze... Oferuję cenę sporo niższą od wywoławczej. Zostawiamy sprzedawców z czasem do namysłu i pięciocentymetrową dziurą w progu. Po kilku godzinach telefon - akceptują naszą ofertę.
Znowu do Piaseczna i wracamy do domu frotą. Prowadzi się kapitalnie, silnik pracuje równiutko, wszytko działa (oprócz wycieraczek). Porządne mycie i wstawiamy samochód do garażu.
Sprawdzam wycieraczki - nie działa również spryskiwacz , wymieniam bezpiecznik od wycieraczek, a nowy silniczek wędruje na półkę z back-upami - może jeszcze się kiedyś przyda. wywalam okropne rurowe progi. Najwięcej czasu zajęło oczyszczenie, zakonserwowanie i załatanie progu (okazało się, że dziura była punktowa - dookoła czysta zdrowa blacha )
Został do kupienia kierunek i założenie gazu. Potem będziemy myśleć nad rozsądnymi modyfikacjami (auto ma być na co dzień do pracy)